Yuliya Skorobogatova jest fotoreporterką. Kilkanaście miesięcy temu urodziła drugie dziecko i postanowiła przeznaczyć cały swój czas na opiekę nad małą Bazylisą. Podczas rozmowy ze znajomym zaczęła narzekać, jak ciężko jest młodej matce w ogromnej Moskwie. Znajomy był zdziwiony: "przecież jedyne co robisz, to opiekujesz się dzieckiem".
Cóż, ma on w tym trochę racji. Nie muszę wstawać wcześnie rano pięć razy w tygodniu i jechać w metrze na drugą stronę Moskwy, ściśnięta jak sardynka w puszce. Nie muszę stać w korku i słuchać ciągle tej samej muzyki w iPodzie. Nie muszę wykonywać żmudnych zadań w biurze i słuchać poleceń przełożonych. Zostaję w mieszkaniu. Tak, nie muszę robić nic! Jakie to przyjemne! - mówi Yuliya Skorobogatova.
Młoda matka przyznaje, że być może zmęczyła ją rutyna, codzienność prac domowych. Dni są do siebie podobne, ale nigdy nie są identyczne. Czasem dzień zaczyna o 9 rano, czasem musi wstać o 5. Ma czas dla siebie tylko wtedy, kiedy najmłodsza córka zaśnie. Musi się wtedy spieszyć, maseczka na twarz, włosy, suszarka - wszystko dzieje się błyskawicznie.
fot. Yuliya Skorobogatova (www.jskorobogatova.com) fot. Yuliya Skorobogatova (www.jskorobogatova.com)
Rosjanka wypracowała już sposób, aby odróżnić sobotę i niedzielę od innych dni tygodnia:
Weekend zaczyna się wtedy, kiedy mogę zobaczyć swojego męża w ciągu dnia, a nie tylko w nocy - dodaje autorka zdjęć.
Fotograf zamieściła swoje zdjęcia w serwisie Boredpanda. W ciągu zaledwie dwóch dni zobaczyło je ponad 12 tysięcy osób. Więcej zdjęć na stronie autorki: www.jskorobogatova.com oraz jej profilu w serwisie Facebook TUTAJ.
POLECAMY: Ta dziewczynka uwielbia całować swojego psiaka. Słodkie!>>