Korczak - prekursor współczesnej myśli pedagogicznej. Twórca oryginalnego systemu pracy z dziećmi, opartego na partnerstwie, samorządnych procedurach i instytucjach. Działacz na rzecz praw dziecka-człowieka.
Na internetowej stronie Fundacji Korczakowskiej o pedagogicznych metodach Korczaka przeczytamy:
Janusz Korczak (a właściwie Henryk Goldschmit, pseudonim 'Stary Doktor' lub 'Pan Doktor) był lekarzem, pisarzem, publicysta, pedagog, działaczem społecznym o podwójnej narodowości. Podczas wojny prowadzony przez niego i Stefanię Wilczyńską dom dziecka został przeniesiony do warszawskiego getta. Od młodzieńczych lat interesował się pedagogiką.
W 1899 przebywał w Szwajcarii, tam poznał spuściznę twórcy pierwszej teorii nauczania początkowego - Johanna Heinricha Pestalozziego. Znał i popierał założenia Marii Montessori, która uważała, że głównym zadaniem pedagogiki jest wspieranie spontaniczności i twórczości dzieci.
Był wielkim zwolennikiem emancypacji dziecka i poszanowania ich praw. Chciał dla dzieci sprawiedliwości, równych praw i obowiązków. W swoich placówkach (Dom Sierot i Nasz Dom) wraz z dziećmi stworzył parlament, sąd, prasę.
W pedagogice światowej jest postrzegany jako prekursor i przedstawiciel ruchu na rzecz praw dzieci. 'Szkoły sprawiedliwej społeczności' - tak określa się dzisiaj instytucje, które działają według metody Korczaka.
O 'Momentach wychowawczych' Korczaka w 1919 r. Zygmunt Nowicki napisał:
Jego hasło 'Nie ma dzieci, są ludzie' przeszło do historii. Wydał ponad 20 książek (m.in.: 'Król Maciuś Pierwszy', 'Król Maciuś na wyspie bezludnej'), prawie półtora tysiąca tekstów drukowanych np. artykułów w kilkudziesięciu pismach m.in. w 'Małym Przeglądzie'. Pismo to Korczak redagował przez cztery lata (1926-1930). Najważniejsze dla światowej pedagogiki książki Korczaka to: 'Dziecko w rodzinie', 'Jak kochać dziecko'.
Ponad dwieście trzydzieści szkół w Polsce nosi imię Janusza Korczaka.
Wybraliśmy kilka znanych i mniej znanych cytatów z pedagogicznych książek Korczaka. Może pomogą znaleźć odpowiedź na pytania o to, jak budować, oparte na szacunku i miłości, relacje z dzieckiem czy uczniem?
"Wychowawca, który nie wtłacza, a wyzwala, nie ciągnie, a wznosi, nie ugniata, a kształtuje, nie dyktuje, a uczy, nie żąda, a zapytuje, przeżyje wraz z dzieckiem wiele natchnionych chwil, łzawym wzrokiem nieraz patrzeć będzie na walkę anioła z szatanem, gdzie biały anioł tryumf odnosi".
"W teorii wychowania zapominamy, że winniśmy uczyć dziecko nie tylko cenić prawdę, ale i rozpoznawać kłamstwo, nie tylko kochać, ale i nienawidzić, nie tylko szanować, ale i pogardzać, nie tylko godzić się, ale i oburzać, nie tylko ulegać, ale i buntować się".
"Rozumny wychowawca nie dąsa się, że nie rozumie dziecka, ale rozmyśla, poszukuje, wypytuje dzieci. One go pouczą, by ich nie urażał zbyt dotkliwie - byle chciał się uczyć".
Źródło: Janusz Korczak, Dzieła, tom 7: Jak kochać dziecko. Dziecko w rodzinie, Warszawa: Oficyna Wydawnicza Latona, 1993
Może cię zainteresować: 'Żadna plansza czy atlas nie zastąpią dotyku liścia'. Opowieść przedszkolanki o tym, dlaczego warto 'wyprowadzić dzieci do lasu' [I PIĘKNE ZDJĘCIA]
Fot. Barbara Zamożniewicz/ www.wielkizachwyt.pl
"Wzywam o magna charta libertatis, o prawa dziecka. Może ich jest więcej, ja odszukałem trzy zasadnicze:
1. Prawo dziecka do śmierci.
2. Prawo dziecka do dnia dzisiejszego.
3. Prawo dziecka, by było tym, czym jest.
Niespornym jest prawo dziecka do wypowiadania swych myśli, czynnego udziału w naszych o nim rozważaniach i wyrokach. Gdy dorośniemy do szacunku i ufności, gdy samo zaufa i powie, co jest jego prawem - mniej będzie zagadek i błędów.
W obawie, by śmierć nie wydarła dziecka, wydzieramy dziecko życiu; nie chcąc, by umarło, nie pozwalamy żyć (...)
Dla jutra lekceważy się to, co dziś dziecko cieszy, smuci, dziwi, gniewa, zajmuje. Dla jutra, którego ani rozumie, ani ma potrzebę rozumieć, kradnie się lata życia, wiele lat.
Kto gruntownie nie przemyśli zagadnienia zakazów i nakazów, gdy jest ich mało, nie ogarnie, zgubi się, gdy ich będzie wiele".
Źródło: Janusz Korczak, Dzieła, tom 7: Jak kochać dziecko. Dziecko w rodzinie, Warszawa: Oficyna Wydawnicza Latona, 1993.
"Szacunku dla bieżącej godziny, dla dnia dzisiejszego. Jak będzie umiało jutro, gdy nie dajemy żyć dziś świadomym, odpowiedzialnym życiem? Nie deptać, nie poniewierać, nie oddawać w niewolę jutra, nie gasić, nie śpieszyć, nie pędzić".
Żródło: Janusz Korczak - Prawo dziecka do szacunku. W: Wołoszyn S.: Korczak, Warszawa, 1978
"Doświadczenie paru niestosownych pytań, nieudanych żartów, zdradzonych tajemnic, niebacznych zwierzeń uczy dziecko odnosić się do dorosłych, jak do oswojonych, ale dzikich zwierząt, których nigdy nie można być dość pewny".
"Kto i kiedy, w jak wyjątkowych warunkach, ośmieli się dorosłego pchnąć, szarpnąć, uderzyć? A jak codzienny i niewinny klaps wymierzony dziecku, mocne pociągnięcie za rękę, bolesny uścisk pieszczoty".
Źródło: Janusz Korczak, Dzieła, tom 7: Jak kochać dziecko. Prawo dziecka do szacunku, Warszawa: Oficyna Wydawnicza Latona, 1993.
"Jeśli umiecie diagnozować radość dziecka i jej natężenie, musicie dostrzec, że najwyższą jest radość pokonanej trudności, osiągniętego celu, odkrytej tajemnicy. Radość tryumfu i szczęście samodzielności, opanowania, władania".
Źródło: Janusz Korczak, Dzieła, tom 7: Jak kochać dziecko. Dziecko w rodzinie, Warszawa: Oficyna Wydawnicza Latona, 1993.