6 zabaw inspirowanych choinką

Wkrótce w naszym domu pojawi się choinka. Może wcześniej uda się wam z nią zapoznać?

Gdy na dworze zaświeci słońce, a mróz nie będzie zbyt dokuczał, wybierz się z dzieckiem na wyprawę. Poszukajcie kilku drzew nadających się na choinkę. Czym muszą się one odznaczać? Dlaczego nie wszystkie drzewa do tego się nadają? Obejrzyjcie wybrane drzewko z pewnej odległości. Porównajcie kształt jego korony z innym rosnącym w pobliżu. Przypatrzcie się korze, szyszkom i igłom - gołym okiem i przez lupę. Jaki mają kształt i kolor? Jakie są w dotyku? Powąchajcie je! (igły należy rozetrzeć). Policzcie, ile igieł wyrasta z tego samego miejsca. Czy są twarde? A ostre? Dziecko ćwiczy w ten sposób umiejętność zauważania szczegółów przydatną przy nauce czytania. Badanie tych samych obiektów za pomocą różnych zmysłów wpływa pozytywnie na rozwój mózgu.

Wybraną choinkę możecie sfotografować. W domu niech maluch poszuka w encyklopedii nazwy tego drzewa. W ten sposób uczy się szukania informacji w książkach.

To dobra okazja, by porozmawiać o zwyczajach związanych z choinką. Po co ją stroimy? Dlaczego zapalamy lampki? Kto umieszcza pod nią prezenty? Jak wiadomo, Święty Mikołaj jest bardzo zapracowany. Może dzieci mu pomogą i przygotują niektóre prezenty dla rodziny?

Czy rozpoznam moje drzewo?

Tę zabawę rozpoczynamy podczas zimowego spaceru, a kończymy w ciepłym domu.

Gdy na spacerze naprzyglądacie się już różnym choinkom, zawiąż dziecku oczy (np. swoim szalikiem) i podprowadź do któregoś z drzew. Niech maluch zdejmuje na chwilę rękawiczki i dotyka kory. Czy jest ciepła, czy zimna? Gładka czy chropowata? Czy to takie samo drzewo jak to, które badaliście wcześniej?

Zabierzcie do domu kilka igieł. Dziecko ususzy je pomiędzy dwiema kartkami papieru wsuniętymi do grubej książki. Razem ze zdjęciem, które zrobiliście, powędrują do dziennika badacza. Podpisz je dużymi literami, pod dyktando dziecka. Przeglądajcie razem dziennik, odczytując podpisy pod zdjęciami. Pobawcie się w wyszukiwania sylab i literek. Np. poszukajcie w dzienniku "s" albo "so". Jeśli nie zrobiliście własnego zdjęcia, niech dziecko wytnie fotografie ze starych czasopism, druków reklamowych, kalendarzy lub pocztówek.

Choinka z szyszki

Przygotujcie szyszkę, płytki pojemnik po serku homogenizowanym, masę solną, samoprzylepną folię, kolorową włóczkę i świąteczne naklejki.

Dziecko okleja pojemnik kawałkami folii samoprzylepnej i wypełnia masą solną. Wciska pionowo szyszkę. Zdobi ją kolorowymi kuleczkami z masy solnej i kre-piny (bombki) i kawałeczkami włóczki (łańcuchy). Na szczycie przykleja aniołka albo gwiazdkę (gotowe naklejki). Starsze dziecko robi kuleczki samodzielnie. Młodszemu przygotuje je mama. Liczy, ile na choince jest czerwonych "bombek", a ile niebieskich.

Porozmawiajcie o szyszkach, z których wysypały się nasionka. Z nich wyrosną prawdziwe drzewka. Zabawa ćwiczy liczenie, precyzję, zręczność paluszków, koordynację wzrokowo-ruchową. Przygotowuje w ten sposób do nauki pisania. Choineczka ładnie zapakowana na pewno spodoba się dziadkowi.

Choinka-puzzle

Potrzebne wam będzie papier - zwykły biały i różnokolorowy (zwłaszcza zielony), a także linijka, nożyczki, klej i nakrętki z plastikowych butelek po wodzie mineralnej.

Na zielonym papierze narysuj duży trójkąt przypominający kształtem choinkę. Pomóż dziecku narysować za pomocą linijki kilka linii równoległych do podstawy. Rozetnij wzdłuż nich obrazek (nieco starszy maluch może sam sobie poradzić z tym zadaniem).

Wymieszajcie kawałki. Zadaniem dziecka będzie ułożenie z nich choinki i naklejenie na biały papier. Czubek może przyozdobić złota gwiazdka lub aniołek, a pod spodem przyda się pień. Na kolorowych błyszczących papierach dziecko rysuje koła (obrysowuje nakrętki), wycina je i nakleja na choinkę. To będą bombki. Nie martwimy się, nawet jeśli bardzo odbiegają od zamierzonego kształtu. Przecież prawdziwe bombki też nie zawsze są kuliste. Zabawa wymaga porównywania długości poszczególnych części układanki i orientacji, co przygotowuje do nauki matematyki. Tata z wdzięcznością przyjmie prezent.

Choinka i śnieg

Tu się przyda sporo rekwizytów rekwizytów - biały papier do pieczenia, zwykły brązowy, kilka prawdziwych gałązek, biała kredka świecowa, makaron gwiazdki, flamastry i... żelazko.

Malec kładzie na papierze do pieczenia pasek brązowego papieru (to pień). Wokół niego układa gałązki choinki, tak aby wyglądały jak gałęzie drzewa. Posypuje pracę ostróżkami białej kredki świecowej. Kładzie z wierzchu drugą kartkę. Mama żelazkiem przyprasowuje obrazek. Młodsze dziecko tworzy z gałązek dowolną kompozycję. Obrazek trzeba włożyć w papierowe ramki. Dziecko zdobi je, naklejając tam makaron gwiazdki i koloruje go flamastrami. Uwaga, sprawdź wcześniej, jak kredki zachowują się podczas prasowania.

Zabawa uczy, jak można zrobić coś z niczego. Intryguje, bo obrazek zmienia się po wyprasowaniu. Mama chętnie powiesi go na szybie w kuchni.

Zielony wieniec

Co można wyczarować z papierowego talerza, ryżu, zielonej farby, płynnego kleju i czerwonych kulek?

Z talerza wytnijcie obręcz. Pod opieką dorosłego dziecko miesza ryż i zieloną farbę temperę w płynie. Dodaje nieco kleju i palcami rozprowadza gęstą mieszaninę po obręczy. Myje ręce i wkleja przygotowane wcześniej czerwone kuleczki (koraliki, pomalowane kamyki, kulki z wysuszonej ciastoliny lub z krepiny). Zabawa ćwiczy dotyk i zręczność palców. Babcia będzie wzruszona.

Tratwa

To zabawa w łazience. Wystarczy tacka, ze styropianu, długopis i linijka albo kilka ołówków i kawałek sznurka. No i świeczka, która nie chce zgasnąć.

Razem z dziećmi zaproszonych gości obejrzyjcie w książce zdjęcia świerków i tratwy. Wyjaśnij, że ścięte drzewa można transportować wodą. Powiązane ze sobą tworzą tratwę, na której można przewozić różne towary.

Dzieci rysują długopisem styropianowej tacce równoległe kreski (bale). Posługują się przy tym krótką linijką. Tratwę można też zrobić, wiążąc ze sobą ołówki.

Wanienkę do kąpania niemowlaka wypełnijcie do połowy. Mama spuści tratwę na wodę i przymocuje do niej niewielką świeczkę (taką, która po zdmuchnięciu sama znów się zapala). Dzieci dmuchają i usiłują zgasić świeczkę. Uwaga, konieczny jest ścisły nadzór osoby dorosłej.

Kiedy się zorientują, że to jest niemożliwe, zasugeruj im zabawę w przewożenie tratwą różnych przedmiotów z jednego brzegu na drugi. Przez załadowaniem tratwy dzieci zgadują (stawiają hipotezę), które z nich dadzą się przewieźć, a które nie i dlaczego? Na zakończenie dolej do wody trochę płynu do zmywania naczyń. Daj dzieciom trzepaczki do piany. Pokaż jak się nimi posługiwać. Dodaj plastikowe słoiki o różnej objętości, łyżkę, kubeczek i lejek. Pozwól dzieciom na swobodną zabawę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.