Beata Ciepłowska-Kowalczyk

Redaktorka w magazynie ?Dziecko?

W redakcji "Dziecka" pracuję... odkąd zostałam mamą i okazało się, że wychowanie dzieci jest dla mnie najbardziej fascynującą przygodą w życiu. Choć od tej pory minęło już kilkanaście lat, nie zmieniłam zdania. Wciąż ze zdumieniem odkrywam, jak fajnym doświadczeniem może być macierzyństwo. I cieszę się, że pracując w takiej redakcji mogę się dzielić tym z innymi rodzicami.

W "Dziecku" zajmuję się pisaniem i redagowaniem tekstów, ale większą frajdę sprawia mi przygotowywanie do druku pamiętników czytelniczek (i czytelników). Gdy je czytam, nieodmiennie ogarnia mnie radość i wzruszenie.

Mam zapracowanego męża i troje dzieci: nastoletnich już synów Kubę i Antka i ośmioletnią córeczkę Jagódkę.

Uwielbiam dramaty Mrożka, muzykę Beatlesów i humor Monty Pythona. Całą rodziną namiętnie oglądamy stare polskie komedie filmowe. Nic nam tak nie poprawia nastroju, jak obejrzany po raz setny "Miś" czy "Poszukiwany, poszukiwana".

Nie jestem typem sportsmenki, ale uważam, że rower jest bardzo okey. I kiedy tylko pogoda na to pozwala, pokonuję kilkunastokilometrową drogę do pracy na dwóch kółkach. Niestety reszta rodziny nie podziela mojego zapału i uparcie bojkotuje mój pomysł rowerowej wyprawy do Holandii.

Wszyscy jednak lubimy rodzinne podróże. Fajnie jest pokazywać dzieciakom świat i razem z nimi go odkrywać. Zwiedziliśmy już kawał Polski, a od kilku lat zapuszczamy się coraz dalej, w Europę. Jak do tej pory najbardziej podobało nam się w Danii, Bośni i Rumunii. Marzy nam się wyprawa na NordKapp, ale chyba najpierw będą Bieszczady. Wstyd przyznać, ale jeszcze nie byliśmy tam w pełnym składzie.

Copyright © Agora SA