Jestem w ciąży - początek rewolucji

Czujecie się zagubieni? Trochę wystraszeni? To normalne, ciąża to prawdziwa rewolucja. Warto wiedzieć co się z wami dzieje teraz - na samym początku nowej drogi.

Psychika kobiety podlega nie mniejszym zmianom niż jej ciało. Przemiany psychiki rozpoczynają się już w momencie zatrzymania miesiączki, kiedy kobieta oczekuje potwierdzenia, czy jest w ciąży. Pojawiają się wtedy różne, niekiedy sprzeczne uczucia - od radosnego uniesienia, do lęku i przerażenia. Wiele zależy od tego, czy może liczyć na swojego partnera, czy ma stabilną sytuację finansową, a przede wszystkim - czy chce już mieć dziecko. Bardzo ważne są też jej relacje z własną matką - jeśli są dobre, łatwiej jej będzie odnaleźć się w nowej roli. Przyszła mama ma przecież swoje dążenia, aspiracje zawodowe i towarzyskie. Nic dziwne go, że często uważa ciążę za przeszkodę na drodze do samorealizacji.

Wszystko to może wywoływać w niej poczucie zagrożenia, lęk, agresję. Występujące w tym czasie bóle głowy często są oznaką skrywanej złości. Bardzo ważna jest wtedy postawa partnera - jeśli zaakceptuje ciążę i wspiera żonę w tej nowej roli, pomaga jej złagodzić wewnętrzne konflikty.

Ciało tak się zmienia...

Kobieta może też mieć trudności z zaakceptowaniem zmian w swoim wyglądzie. Powiększone piersi i zaokrąglający się brzuch mogą być odbierane jako spełnienie kobiecości i naturalne przygotowanie do macierzyństwa, ale mogą też wywołać negatywne uczucia. Zwłaszcza powiększający się brzuch bywa traktowany jak deformacja ciała lub utrata kobiecej atrakcyjności. Przyszła matka może odczuwać przygnębienie, smutek, złość i żal oraz niechęć do partnera jako "sprawcy zła".

Także w tym przypadku postawa przyszłego ojca ma ogromne znaczenie. Jeśli kobieta ma wrażenie, że jest mu obojętna lub wręcz niepotrzebna, problemy mogą się nasilić. I odwrotnie - partner aprobujący, czuły, interesujący się ciążą, pomaga kobiecie odkryć w tym okresie piękno jej ciała.

W pierwszym trymestrze ciąży kobiety często mają nudności spowodowane wzrostem stężenia hormonów (HCG). Dolegliwości te mogą nasilać lęki, poczucie zagrożenia i niepewności oraz przyczyniać się do tego, że nie akceptuje ona swojego stanu.

Świadomość powstania dziecka może spowodować narastanie wewnętrznego konfliktu.

Ojciec też w ciąży

To, jak mężczyzna przeżywa ciążę żony, zależy przede wszystkim od stopnia jego zaangażowania w przeżycia kobiety oraz w nową sytuację. Jego emocje oscylują od radości i uniesienia, do przygnębienia i złości. Obawia się, czy poradzi sobie w roli ojca, czy będzie w stanie utrzymać rodzinę. Niekiedy czuje się opuszczony i ignorowany przez otoczenie, bo całe zainteresowanie skupia się na jego żonie i dziecku. Ciąża uruchamia także u niego nieświadomą zazdrość o kobiecą twórczą płodność. "Jaka męska moc mogłaby się równać umiejętności rodzenia dzieci? Jaką męską umiejętność można przyrównać do matczynej zdolności karmienia piersią?" - pyta francuski psychiatra Bertrand Cramer.

Mężczyźnie trudno jest doświadczyć realności istnienia dziecka. W jego ciele nie zachodzą żadne zmiany... Dlatego stosunek mężczyzny do dziecka jest bardziej zdystansowany. Jeśli mężczyzna będzie towarzyszy partnerce w wizytach u lekarza, jeśli ma szansę zobaczyć swoje dziecko na monitorze ultrasonografu, posłuchać bicia serca, a później poczuć jego ruchy, przykładając dłoń do brzucha mamy - ten dystans się zmniejszy. Dla mężczyzny trudne może być także sprostanie roli podpory i opoki. Zewsząd docierają do niego głosy, że ma udzielać żonie wsparcia, że ma ją rozumieć, opiekować się nią. Jeśli partnerka jest na tyle zaabsorbowana swoją ciążą, że staje się egocentryczna, albo jeśli do tej pory to raczej ona wspomagała męża, nagła zmiana ról może być dla mężczyzny nie lada doświadczeniem.

Na ogół zaakceptowanie roli ojca jest łatwiejsze, gdy mężczyzna ma ustabilizowaną pozycję zawodową, dobrą sytuację finansową i jest pewien swego związku z partnerką, jeśli sam czuje, że dojrzał do roli taty. Istotne znaczenie mają również jego relacje z własnym ojcem - jeśli doświadczenia te są pozytywne, mężczyźnie łatwiej będzie wejść w nową rolę i cieszyć się własnym dzieckiem.

Często nie doceniamy tego, że ciąża może być stresem także dla najbardziej nawet zakochanego partnera.

Burzliwy początek

Dopiero teraz, kiedy dwa paseczki testu ciążowego pokazują, że pojawił się mały człowiek, stajecie się rodziną. To wielka zmiana, nic dziwnego, że wiążą się z nią silne emocje. Często właśnie w tym momencie wasz związek wchodzi w kryzys. To oczywiście przykre (szczególnie dla kobiety, która teraz bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje poczucia bezpieczeństwa), ale z drugiej strony - zrozumiałe. Kryzys jest szansą na dokonanie zmian, a nowa sytuacja wymaga przemyślenia raz jeszcze waszych priorytetów, ideałów, potrzeb, marzeń...

Początek ciąży może być zatem czasem burzliwych dyskusji, nawet kłótni albo długich spokojnych rozmów - zależnie od tego, czy wasze stanowiska są podobne czy przeciwne. Oboje możecie przeżywać poczucie ugrzęźnięcia - trzeba się będzie zmierzyć z tym, że cos zmieni się na zawsze... Trzeba się też zmierzyć z koniecznością wyrzeczeń i rezygnacji. Po urodzeniu dziecka nie będziecie mogli prowadzić takiego samego życia jak do tej pory. Z jednej strony zatem - spróbujcie jak najwięcej być teraz razem, żeby wykorzystać te ostatnie chwile tylko we dwoje, z drugiej strony - dajcie sobie oboje prawo do swego rodzaju żałoby po straconych możliwościach: do buntu, złości, rozżalenia. Tylko strata w pełni odżałowana przestaje nas absorbować i pozwala przeżywać uczucie radości i ekscytacji.

Więcej o:
Copyright © Agora SA