Pierwsza infekcja. Jak ją rozpoznać?

Wszyscy znamy objawy przeziębienia. Tylko jak je rozpoznać u niemowlęcia, które przecież nie powie nam, że źle się czuje, boli je gardło czy ciężko mu oddychać przez nos?

Przede wszystkim warto wiedzieć, że u małego dziecka często pierwszym sygnałem choroby jest zmiana zachowania. Gdy maluch nagle staje się marudny i płaczliwy, traci apetyt lub wydaje się dziwnie apatyczny, to znak, że trzeba mu się uważnie przyjrzeć. Oto kilka podpowiedzi, które pomogą nam rozpoznać objawy infekcji.

Gorączka

Podwyższona temperatura ciała nie zawsze oznacza chorobę. Ośrodek termoregulacji niemowlęcia jest niedojrzały i może tak reagować np. na przegrzanie lub wysiłek. Jeśli po zdjęciu warstwy ubrania i odpoczynku dziecko wciąż jest podejrzanie ciepłe, warto mu zmierzyć temperaturę. Najprościej i najszybciej można to zrobić za pomocą termometru zbliżeniowego. Jeśli używamy zwykłego termometru, najlepiej mierzyć malcowi temperaturę w pupie (od wyniku tego pomiaru trzeba odjąć 0,5°C - to jest prawdziwy wynik).

Co może pomóc?

Jeśli temperatura przekracza 38°C (38,5°C mierzone w pupie), trzeba podać dziecku odpowiedni do wieku lek przeciwgorączkowy (paracetamol lub ibuprofen). Najpóźniej godzinę po jego podaniu temperatura powinna zacząć spadać. Jeśli gorączka jest wysoka, pomóc może wykąpanie dziecka w wodzie odrobinę chłodniejszej niż temperatura jego ciała. Nie kąpiemy malca dopóki ma dreszcze i rośnie mu temperatura, tylko ok. 15 minut po podaniu leku przeciwgorączkowego.

Jeśli dziecko gorączkuje wysoko lub miało kiedyś napad drgawek gorączkowych, nie czekamy z kolejną dawką leku, aż gorączka wróci. Paracetamol podajemy regularnie co 4 godziny, a ibuprofen co 6-8 godzin (ale nie częściej niż 3 razy na dobę). Ważne też, by gorączkującego dziecka nie ubierać zbyt ciepło ani nie przykrywać grubym kocem lub kołdrą.

Ból gardła

U niemowlęcia lub małego dziecka, które nie potrafi jeszcze powiedzieć, że gardło go piecze bądź trudno mu przełykać, sygnałem może być rozdrażnienie i niechęć do jedzenia. Po kilku łykach malec odwraca buzię od piersi lub butelki i zaczyna płakać. Niekiedy wkłada palce do buzi. Dziecko, które radziło już sobie z potrawami wymagającymi gryzienia, może odmawiać ich jedzenia.

Co może pomóc?

Dolegliwości złagodzą odpowiednie do wieku dziecka leki przeciwbólowe (paracetamol lub ibuprofen). Można też zastosować działający miejscowo preparat na ból gardła w sprayu. Jeśli malec ma katar, trzeba regularnie czyścić mu nos. Wydzielina z niego nie będzie wtedy spływała do gardła i drażniła go. Ważne też, by dziecko dużo piło. Picie nawilża gardło i ułatwia odkrztuszanie wydzieliny. Najlepiej, gdy mama może je często przystawiać do piersi - wtedy pierwsze łyki pokarmu gaszą pragnienie. Pokarm kobiety, która zetknęła się z infekcją (sama jest chora lub jest blisko chorej osoby) jest wyjątkowo bogaty w przeciwciała, dokładnie takie, jakich trzeba, by rozprawić się z tym konkretnym wirusem.

Katar

Sygnałem, że może maluchowi dokuczać, mogą być suche, spierzchnięte usta i głośny oddech. Dziecko częściej niż zwykle budzi się w nocy, a w dzień bywa niespokojne. Ma kłopoty ze ssaniem piersi lub smoczka butelki, przerywa jedzenie, by złapać oddech i wyraźnie się denerwuje. Wypluwa smoczek-uspokajacz.

Co może pomóc?

Warto kilka razy dziennie zakraplać do nosa sól fizjologiczną lub roztwór wody morskiej. Rozrzedzą wydzielinę i pomagą oczyścić nos. Regularnie należy też udrażniać nosek malca aspiratorem. Niekiedy warto zastosować odpowiednie do wieku dziecka krople obkurczające. Zmniejsza to obrzęk błon śluzowych, umożliwia oczyszczenie nosa i ułatwia malcowi oddychanie. W walce z katarem u takiego malucha chodzi nie tylko o to, by umożliwić mu swobodne oddychanie, ale też by zmniejszyć ryzyko zapalenia ucha. U małych dzieci droga z nosa do ucha wewnętrznego jest krótka i prosta, także dla grasujących na błonie śluzowej wirusów i bakterii.

Kaszel

Suchy zazwyczaj oznacza początek infekcji. Maluch pokasłuje od czasu do czasu, częściej w nocy. Wraz z rozwojem infekcji kaszel zwykle staje się wilgotny. Wiąże się to ze wzrostem ilości zapalnej wydzieliny, która przy kaszlu wędruje do góry, do jamy ustnej. U niemowląt zazwyczaj bierze się stąd, że wydzielina spływa z nosa po tylnej ścianie gardła.

Co może pomóc?

Kaszel sam w sobie nie jest zły - odkrztuszanie pomaga pozbyć się wydzieliny pełnej drobnoustrojów. Jednak suchy kaszel męczy, a nie pozwala na efektywne pozbycie się wydzieliny. Wtedy bardzo pomocne są inhalacje z soli fizjologicznej podawane za pomocą prostego nebulizatora (warto go mieć, bo w pierwszych latach życia dziecka wielokrotnie się przyda). Takie inhalacje powtarza się kilka razy dziennie. Gdy maluch powdycha wilgotną mgiełkę przez maseczkę, dobrze jest położyć go na brzuszku w poprzek swoich ud, tak by jego głowa była nieco niżej niż pupa, i dłonią złożoną w łódeczkę oklepywać plecy dziecka w kierunku karku.

Konieczne jest także nawilżanie powietrza w pokoju (nawilżaczem lub choćby przez rozwieszenie prania).

Syrop na kaszel powinien dobrać lekarz. U małych dzieci bardzo rzadko i ostrożnie stosuje się syropy wykrztuśne. Jeśli lekarz zdecyduje o podaniu takiego leku, pamiętaj, że nie stosuje się go na noc. Czasem stosuje się na noc preparaty przeciwkaszlowe, hamujące odruch kaszlu. O tym też powinien zdecydować lekarz. W ogóle malucha z kaszlem powinien osłuchać pediatra, bo ten objaw może świadczyć o zajęciu przez infekcję oskrzelików lub oskrzeli.

JEŚLI OBJAWY INFEKCJI NIE MIJAJĄ PO 2-3 DNIACH LUB CHORE JEST NIEMOWLĘ, TRZEBA SKONSULTOWAĆ SIĘ Z PEDIATRĄ.

Więcej o:
Copyright © Agora SA