Prima aprilis 2019: nie wierz nikomu, bo się pomylisz

1 kwietnia to święto żartów, czyli prima aprilis. Tego dnia musimy uważać na to, co słyszymy - istnieje duże prawdopodobieństwo, że informacje nie są prawdziwe. Prima aprilis 2018 wypada w poniedziałek.
Zobacz wideo

Prima aprilis jest niezwykle popularnym zwyczajem. Żarty na prima aprilis wymyślają wszyscy - w przedszkolach, zakładach pracy, w domach. Informacje, które mają niewiele wspólnego z prawdą, usłyszymy w telewizji, radiostacjach. Trzeba mieć się na baczności i uważać, aby nie dać się nabrać. Chociaż na tym polega dobry żart, aby wydawał się być czymś prawdopodobnym i oczywistym. Pamiętajmy, że dowcip powinien bawić nie tylko tego, kto go wymyśla, ale i "ofiarę". Nie chodzi o to, aby kogoś ośmieszyć, upokorzyć, albo wystraszyć.

Prima aprilis: skąd się wzięło

Święto kawalarzy było popularne już w średniowieczu. Skąd się wzięło? Tropy prowadzą do kilku wydarzeń, m.in. do rzymskiego święta na cześć bogini Ceres, które było obchodzone właśnie na początku kwietnia. Legendy mówią o tym, że bogini, która poszukiwała swojej zaginionej córki, została wyprowadzona w pole. Inni upatrują początków prima aprilis w micie o Demeter i Persefonie: Persefona - córka Demeter i Zeusa - została porwana przez Hadesa do jego królestwa na początku kwietnia. Demeter, która szukała córki, kierowała się echem jej głosu, co okazało się zwodnicze. Jeszcze inni wiążą ten dzień ze zmianami w kalendarzu - we Francji i Anglii nowy rok witano nie w styczniu, a w marcu lub kwietniu. Gdy w XVI w. zostało to zmienione i nadejście nowego roku zaczęto świętować 1 stycznia, wiele osób nie potrafiło pozbyć się dawnych przyzwyczajeń i nowy rok witało wiosną. A inni... uważali, że to doskonały powód do żartów.

Prima aprilis w Polsce i na świecie

Prima aprilis jest popularne na świecie. W krajach anglojęzycznych to April Fools’ Day, a we Francji - Jour du poisson d'avril. W niektórych miejscach (np. w Wielkiej Brytanii) żartuje się jedynie do południa. A skąd się wziął prima aprilis w Polsce? Najprawdopodobniej zwyczaj ten przywędrował do nas w XVI wieku z Europy Zachodniej. 1 kwietnia starano się nie robić rzeczy poważnych, a jeśli już - na dokumentach widniała inna data, aby nikt nie uważał, że ustalenia są jedynie żartem.

Żarty na prima aprilis

Wymyślając żarty na prima aprilis powinniśmy przede wszystkim pamiętać, że dowcip ma być czymś przyjemnym i dla nas, którzy go robimy, ale i dla tych, których nabieramy. Fajnie, jeśli ktoś będzie śmiał się z naszego dowcipu, doceni go, a nie będzie czuł się urażony, albo wystraszony (zapomnij o żartach o ciężkich chorobach, śmierci itp.). Oczywiście warto wymyślić coś bardziej skomplikowanego niż "masz plamę", ale przesada jest niewskazana.

Jakie żarty pamiętamy? Adam Małysz 1 kwietnia 2014 został kierowcą taksówki, rok później - w 2015 roku - redaktorzy radiowej "Czwórki" zamienili się audycjami. Żartowała z nas także wyszukiwarka Google, która 1 kwietnia 2000 roku zyskała nową funkcjonalność - czytanie w myślach. Informowano o podatku od internetu, a nawet... o zakazie żartów w prima aprilis. Taką dyrektywę miała wprowadzić Unia Europejska w 2005 roku.

Co można robić w prima aprilis? Opowiadać dowcipy (niech będą śmieszne!), okleić monitor kolegi z pracy samoprzylepnymi karteczkami, albo... do solniczki wsypać cukier, a do cukiernicy - sól. Jeśli w twoim otoczeniu jest osoba, która uwielbia jajecznicę i jada ją każdego dnia, ugotuj jajka na twardo i schowaj je do lodówki. Można też skorzystać z gotowców i np. częstować wszystkich ostatnim listkiem gumy do żucia z opakowania z wmontowaną pułapką, albo robić "poważne" plamy znikającym atramentem. Żartować w prima aprilis można na wiele sposobów, ogranicza nas wyobraźnia i zasada: nie szkodzić. A jaki jest twój ulubiony dowcip z okazji 1 kwietnia?

Prima aprilis według dzieci

Dzieci uwielbiają żartować! Ich ulubione dowcipy dotyczą, oczywiście, wymyślonych plam na ubraniach, albo ubrudzonej twarzy. Tego dnia chętnie opowiadają wymyślone historyjki, kłamią na temat koloru ubranek itp. 1 kwietnia słoń może mieć kocie wąsy, a kot słoniową trąbę. A może wspólnie przeczytacie wierszyki, w których główną rolę odgrywa... kłamstwo? Np. "O Grzesiu kłamczuchu i jego cioci", albo "Kłamczucha".

Więcej o:
Copyright © Agora SA