Bajka o kocie i myszach

Dawno, dawno temu, tak dawno, że nawet ja dobrze tego nie pamiętam, kot i myszy żyły sobie w wielkiej zgodzie. A nawet, powiem ci w sekrecie, kot był zaprzyjaźniony z myszami, bo jak tu się nie lubić, jeśli się jest takim podobnym zwierzątkiem.

Kot ma miękkie futerko i myszy też, kot ma cztery łapy i myszy też mają po cztery łapy, kot ma długi ogon i myszy też mają długie ogony, kot ma wąsy i myszy też mają wąsiki. Czasem nawet kot zastanawiał się, czy nie jest przypadkiem myszą, która za bardzo urosła. Bawili się razem w chowanego i śpiewali podczas zabawy:

- Uciekaj myszko do dziury, by cię nie złapał kot bury.

A gdy byli zmęczeni chowaniem się, grali razem w koci-łapci. Różnili się tylko w jednej, ale bardzo ważnej sprawie. Myszy nie lubiły chodzić wcześnie spać, czasem przez całą noc bawiły się, chrobotały, drapały, piszczały.

A kot? Niestety, kot był śpiochem, lubił ułożyć się wygodnie w ciepłym miejscu i pomrukując kocie kołysanki - zasnąć smacznie. Ale jak tu spać przy myszach, które stale hałasują! Pewnego dnia kot był bardzo, bardzo zmęczony, bo przez całą noc musiał grać w koci-łapci i bawić się w chowanego. Postanowił więc zdrzemnąć się na chwilkę.

- Bardzo was proszę - powiedział do myszy - Bądźcie przez godzinkę cichutko, a ja sobie pośpię.

- Dobrze - odpowiedziały myszy.

Kot ułożył się wygodnie i ledwo zamknął oczy, kiedy przyszła do niego na paluszkach pierwsza myszka i zapiszczała mu cichutko do ucha:

- Wygodnie ci?

- Mhm - zamruczał kot.

Po chwili, też na paluszkach, przydreptała druga i spytała: - Może dać ci poduszeczkę?

- Nie - zamruczał kot - już zasypiam.

A wtedy cichutko przybiegła trzecia i spytała:

- A może opowiedzieć ci bajeczkę o kotku, który siedział na płotku?

- Mrauuu! - parsknął kot, który nie mógł zasnąć - Dajcie mi spokój!

Myszy na chwilę usiadły cichutko obok niego i nic nie mówiły. Ale nie wytrzymały długo i już po chwili najciszej, jak tylko mogły, zaczęły popiskiwać:

- Śpisz? Śpisz? Czy już śpisz?

Kot zerwał się na cztery łapy, wygiął grzbiet i jak nie wrzaśnie:

- Dosyć tego, nie wytrzymam!

I rzucił się na myszy, a one ze strachu pochowały się do swoich norek. Od tej właśnie pory wszystkie myszy na całym świecie boją się kotów i chowają się przed nimi w malutkich mysich norkach, a wszystkie koty polują na myszy, które nie pozwalają im spokojnie spać.

Więcej o:
Copyright © Agora SA