Dlaczego

Dzień dobry, nazywam się Wesoły Ryjek. Dziś postanowiłem trochę więcej niż zwykle porozmawiać z mamą.

Ostatnio bawiłem się w swoim pokoju, gdy mama przygotowywała obiad albo sprzątała. Pomyślałem, że może jej być trochę nudno albo nawet smutno, więc pobędę z nią w tym czasie. No i porozmawiam oczywiście, bo od samego bycia z kimś nie robi się mniej nudno.

Przyszedłem do kuchni razem z moim żółwiem przytulanką. Mama spojrzała na mnie pytająco. Właśnie zaczęła obierać ziemniaki nad garnkiem z wodą.

- Mamo, a dlaczego ziemniaki się obiera, a maka-ronu nie? - zapytałem. Pomyślałem, że to może być ciekawy temat rozmowy.

Nożyk i ziemniak wpadły mamie do garnka. Kiedy mama już je wyłowiła, powiedziała:

- Ziemniaki mają skórkę, a makaron nie. Jak coś nie ma skórki, to nie trzeba tego czegoś obierać.

I mama spróbowała dokończyć obie-ranie ziemniaka ze skórki. Ale ja nie chciałem, żeby to był już koniec naszej rozmowy.

- A dlaczego makaron nie ma skórki, a ziemniak ma? - zapytałem.

Mama przyjrzała mi się uważnie, odłożyła częściowo obrany ziemniak i makaron, to jest, chciałem powiedzieć, nożyk i powiedziała:

- Coś mi się wydaje, że masz dzisiaj sporo pytań...

A potem rozmawialiśmy bardzo długo, dlaczego ziemniaki rosną w ziemi, a makaron się robi. Dlaczego makaron trzeba przed zjedzeniem ugotować, a ziemniaki można upiec. Dlaczego makaron nie wygląda wcale jak chleb, choć i makaron, i chleb robi się z wody i mąki. Dlaczego makaron jest żółty, a chleb brązowy, chociaż mąka jest biała, a woda przezroczysta. I dlaczego mąka jest biała, choć się ją robi z żółtych ziaren. I dlaczego woda, jak płynie, to jest przezroczysta, a jak paruje, to biała. I dlaczego...

Bardzo ciekawie nam się rozmawiało, aż nie wiadomo kiedy tata wrócił z pracy. Mama pobiegła do niego i powiedziała:

- Kochanie, nie zdążyłam obrać ziemniaków. Tylko proszę, nie pytaj dlaczego!

Dziś dowiedziałem się

tylu rzeczy, że ojej! Tylko

nie rozumiem, dlaczego mama wyglądała pod koniec na trochę zmęczoną. Przecież

obrała tylko jednego ziemniaka!

Więcej o:
Copyright © Agora SA