Zabawy domowe

"W czasie deszczu dzieci się nudzą ". Ta piosenka będzie przez najbliższe miesiące prześladować wielu rodziców. Żeby więc "dom nie zajął się od brody dziadka", proponujemy zabawy, które sprawią dzieciom frajdę, a przy okazji będą świetnym treningiem przydatnych umiejętności.

Dopóki tylko się da, warto wychodzić z dziećmi na świeże powietrze. To zahartuje je przed zimą i pozwoli stopniowo przyzwyczaić organizm do zmieniających się warunków pogodowych. Nie unikajmy spacerów, wymawiając się mało przyjazną aurą. Wyjście może być krótsze, ale nie zamykajmy się w domu, "bo pada". Kalosze, płaszcz, parasol, ewentualnie nieprzemakalne spodnie - i ruszamy. Dzieci będą szczęśliwe, gdy pozwolimy im poskakać po kałużach (choć oczywiście trzeba zwrócić uwagę, czy mają sucho w butach i czy nie przemokły). Nie polecamy jedynie spacerów przy silnym wietrze.

Pomimo najlepszych chęci nie da się jednak o tej porze roku spędzić na podwórku pół dnia. Wcześnie robi się ciemno, trzeba wracać do domu. Co wtedy? Oto nasze propozycje.

ZABAWA DO UPADŁEGO

TORY I PRZESZKODY

Na kartonach rysujemy strzałki. Dziecko ma za zadanie iść po nich, by dojść do jakiegoś celu. Możemy też zamiast strzałek narysować długą krętą linię, by dziecko chodziło po niej jak po równoważni. Można także ustawić tor przeszkód, który dziecko w określony sposób (raz górą, raz dołem, raz obchodząc jakiś przedmiot wkoło) będzie musiało pokonać. Kiedy dziecko pozna już trasę, dla urozmaicenia możemy zaproponować, by pokonało tor z zamkniętymi oczami.

WOJNA NA KULKI

Przygotujmy sporo papieru (świetnie sprawdzą się stare gazety). Razem z dziećmi zróbmy z nich kulki. Trzeba ugniatać, toczyć i formować. To świetne ćwiczenie dla małych dłoni i palców. Potem ruszamy do ataku. Między "wrogimi armiami" możemy ustawić coś, co będzie stanowiło wentyl bezpieczeństwa, tak by nikomu nie stała się krzywda. Możemy też ustalić linię pomiędzy dwoma zespołami - zadaniem dzieci będzie przerzucić jak najwięcej kulek na drugą stronę. Taka zabawa pozwoli dziecku porządnie się zmęczyć, a przy tym na pewno będzie wesoło.

LUSTRO

Dwie osoby stają naprzeciwko siebie. Jedna z nich naśladuje drugą. Stopień trudności zadań zależy od wieku i sprawności dziecka. Możemy tą zabawą sterować w zależności od tego, czy chodzi nam o to, żeby się trochę zmęczyć (przysiady, podskoki, skłony), czy raczej o to, by dziecko się wyciszyło. Zabawa ta może być potraktowana jak ćwiczenia fizyczne albo jako zabawa wyciszająca i uspokajająca.

EKOKRĘGLE

Ustawmy plastikowe butelki po wodzie, weźmy piłkę i tocząc ją, rozegrajmy kilka partyjek kręgli. Ze starszymi dziećmi można zrobić turniej i zapisywać punkty. Bezkarne wywracanie przedmiotów to zawsze dobra zabawa.

BALONY

Kilka nadmuchanych balonów stanie się niewyczerpanym źródłem radości. Można nimi rzucać, grać, dmuchać na nie tak, by skierować je na drugi koniec pokoju.

TUNEL WYOBRAŹNI

Wystarczą dwa, trzy kartonowe pudła, żeby stworzyć tunel albo inną budowlę wprost z naszej wyobraźni. Możemy "przejeżdżać" przez niego jako pociągi, możemy wchodzić do norek jako zwierzątka, możemy urządzać zawody w przeczołgiwaniu się albo zbudować meble dla lalek. Ile dzieci, tyle pomysłów...

WSPINACZKA WYSOKOGÓRSKA

Do tej zabawy potrzebujemy dużej liczby poduszek i koca. Poduchy układamy jedne na drugich, tworząc pagórki, i przykrywamy kocem. Dzieci mogą się po nich wspinać, zdobywając kolejne szczyty. To dobra, ogólnorozwojowa forma ruchu dla dziecka.

Wystarczy potem umówić się, że wokół tego wzniesienia jest woda, i już sterta poduszek może stać się wyspą bezludną dla rozbitka z zatopionego statku.

ZABAWY NA WYCISZENIE

WĘDKOWANIE

Z kartonów możemy wyczarować staw, w którym będziemy łowić ryby. Wystarczy je odpowiednio udekorować: pomalować na niebiesko i stworzyć dno za pomocą bibuły, kamyków, muszelek. Można też złowić parę smakowitych rybek. Wystarczy wędka (patyk ze sznurkiem, na którego końcu mocujemy magnes) oraz kolorowa ławica (np. z różnokolorowych spinaczy do bielizny, które mają metalową sprężynkę). Łowienie to świetny trening koordynacji ruchów oraz cierpliwości (przecież w wędkowaniu chodzi o ciche, spokojne siedzenie nad wodą, tak by ryby się nie płoszyły). Można zjeść przygotowany uprzednio podwieczorek, urządzić piknik na "trawie" lub połączyć to wszystko ze spaniem w namiocie. Na kolację oczywiście upieczcie ryby w ognisku "na niby".

WORECZEK

Do woreczka wkładamy jakiś przedmiot. Dziecko z zasłoniętymi chustką oczami musi odgadnąć, co to jest. Można w tej zabawie wykorzystać również owoce i warzywa czy suchą fasolę. Wtedy możemy namówić dziecko do powąchania, a gdy włożymy owoce - nawet do spróbowania z zamkniętymi oczami. A może dzięki tej zabawie dziecko polubi owoc, którego wcześniej za żadne skarby świata nie chciało wziąć do ust? Jest to zabawa, która pomaga rozwijać zmysł dotyku i umiejętność rozpoznawania kształtów.

CAMPING

Przy użyciu koca, krzeseł, może kilku spinaczy do bielizny tworzymy wraz z dzieckiem namiot. Już samo budowanie sprawia frajdę. Potem trzeba się wyposażyć na noc pod namiotem - niezbędne są poduszki, prowiant, latarka oraz misie. Jeśli dziecko tego chce (a namiot jest konstrukcją stabilną), pozwólmy spędzić mu w nim noc. A przynajmniej ułożyć się do snu i docenić wygodę łóżka.

EFEKT DOMINA

Wykorzystajmy domino, ale nie tylko do gry. Zabawmy się w precyzyjne ustawianie kostek tak, by potem przy stuknięciu pierwszej przewróciła się cała reszta, jedna za drugą. To zawsze jest efektowne, a zanim to się wydarzy, dziecko będzie musiało wykazać się dużą sprawnością manualną oraz cierpliwością, bo to rzadko udaje się za pierwszym razem.

Nie macie domina? Poszukajcie zamiennika w... spiżarni. Nadadzą się minisucharki albo grzanki z czerstwego pieczywa. Możecie je poukładać na czystej tacy, dookoła ułożyć łąki z sałaty, drzewa z marchewki i brokułów, a nawet wiadukt z wydrążonej dyni lub wyciętej odpowiednio połówki kapusty. Trzeba dużo precyzji i pomocy rodziców, ale za to potem może nastąpić "taka piękna katastrofa"!

CIEPŁO - ZIMNO

Chowamy w pokoju ustalony przedmiot i kierując dzieckiem, pomagamy mu ten przedmiot odnaleźć. Gdy się do niego zbliża, mówimy: ciepło, gdy oddala: zimno. Im bliżej "skarbu" się znajduje, stopniujemy temperaturę: coraz cieplej, bardzo ciepło, gorąco, parzy! Zabawa ta pomaga się skoncentrować, wyciszyć, uczy współpracy i uważnego słuchania wskazówek drugiej osoby.

SYMFONIA

Dzieci na pewno zainteresuje to, że można samemu zrobić instrument muzyczny. Do kieliszków czy szklanek nalejmy wody, do każdej inną ilość. Dziecko, uderzając w nie delikatnie, np. łyżką, uzyska różne wysokości dźwięku. Możemy do tego dołożyć instru-ment perkusyjny zrobiony z puszki po napoju i ziarenek ryżu czy grochu.

RĘKA, NOGA

Do tej zabawy potrzebujemy dużej płachty papieru, np. szarego do pakowania. Dziecko się na nim kładzie, a my obrysowujemy jego kształt. Co dalej będzie się działo, zależy od wieku i możliwości dziecka. Możemy "ubrać" postać, dorysowując jej kapelusz, buty, kolczyki itd. Możemy poćwiczyć nazwy części ciała. Wywołujemy np. nos i zadaniem dziecka będzie wskazać, gdzie on się znajduje. Starsze dzieci być może będą już wiedziały, gdzie znajduje się serce albo szczęka, na pewno też z zaciekawieniem prześledzą drogę, jaką pokonuje jedzenie od startu w buzi aż do linii mety...

Zobacz wideo

To także może cię zainteresować: Zabawy dla dzieci w domu - co robić, gdy jesteśmy zamknięci w czterech ścianach?

Więcej o:
Copyright © Agora SA