Poród na autostradzie opisał na swoim profilu na Facebooku radny Mysłowic, Adrian Panasiuk.
Tej podróży autostradą A4 pewna kobieta nie zapomni do końca życia. Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek (18 listopada) na granicy Mysłowic z Jaworznem, przed godziną 18.00. Samochód osobowy zjechał na pobocze. Jak się okazało w środku była kobieta, która zaczęła rodzić
- napisał radny. Dodał, że na miejsce wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego i straż pożarną. Poród przejęli ratownicy medyczni.
Na stronie Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach czytamy, że poród odebrał ratownik Michał Słomian. Fachowym instruktażem wspomagała go Katarzyna Gabor, dyspozytor medyczny. Drugim członkiem zespołu był ratownik medyczny Mateusz Goj. Jak informuje pogotowie, akcja porodowa przebiegła sprawnie, nie pojawiły się komplikacje. Zarówno matka, jak i jej nowo narodzona córka czują się dobrze.
Chociaż termin porodu zaplanowany był właśnie na poniedziałek, 21-latka nie spodziewała się zapewne, że ciąża zakończy się na poboczu autostrady.
Czy to już? Objawy porodu można przegapić? U każdej kobiety mogą wyglądać inaczej.
Pierwsze oznaki zbliżającego się porodu to coś, o czym mówi się m.in. podczas zajęć w szkole rodzenia. Są symptomy, które odczuwa wiele kobiet (np. skurcze przepowiadające), są też takie (jak obniżenie się brzucha), które nie zawsze się pojawiają lub można je przegapić (to np. odejście czopa śluzowego, czasem jest od wydalany stopniowo). Jakie są objawy porodu? To:
Objawem, którego nie przegapisz, są skurcze porodowe. Są regularne, nie znikną, gdy weźmiesz kąpiel. Wraz ze skurczami pojawia się także ból w okolicy krzyża. To znak, że czas jechać na porodówkę.