Na pierwszy rzut oka nie różni się niczym od innych reklam IKEA. Widać na niej łóżeczko tej marki wraz z ceną 995 szwedzkich koron. Pod nią znajduje się jednak puste miejsce, na które należy....nasikać. O co chodzi?
IKEA obiecuje, że nasikanie na reklamę może zmienić nasze życie. To dlatego, że na tej samej stronie został zamieszczony test ciążowy. Pod wpływem hormonów znajdujących się w moczu test ma rozpoznać, czy kobieta jest w ciąży. W przypadku pozytywnego wyniku, w pustym polu pokaże się promocyjna cena łóżeczka dziecięcego.
Producent wytłumaczył, że w trakcie tworzenia reklamy zastosowano technologię podobną do tej, której używa się przy produkcji testów ciążowych.
O oryginalnym pomyśle IKEA jest już głośno na całym świecie, więc jego autorzy mogą odczuwać satysfakcję. Jednak obok gratulacji, pojawiają się także krytyczne głosy. Zdaniem niektórych sikanie na gazetę jest po prostu obrzydliwe. Jeszcze inni twierdzą, że nie chcieliby się w ten sposób dowiadywać o ciąży.
Czy Polacy także będą mogli skorzystać z nietypowej promocji? Z informacji udzielonej nam przez IKEA Polska wynika, że była to jednorazowa reklama przeznaczona tylko i wyłącznie na rynek szwedzki. W Polsce IKEA nie planuje takich działań.
Żałujecie?
Zobacz także:
Czy ciąża może być "zaraźliwa"? Badania naukowe potwierdzają coś, co długo traktowano jako żart