Andziaks, młoda youtuberka skrytykowana przez fanów. Według nich za wcześnie poinformowała o ciąży

Angelika Zając zdobyła popularność dzięki prowadzeniu kanału na YouTube oraz bloga. Z chęcią opowiada innym o tym, co dzieje się w jej życiu. Po tym, jak ogłosiła, że jest w ciąży, wielu internautów ją skrytykowało. Stwierdzili, że to za wcześnie, by mówić publicznie o takiej nowinie.

Angelika Zając, znana fanom jako Andziaks, urodziła się w 1997 roku. Na swoim profilu w serwisie YouTube pokazuje fanom ważne momenty ze swojego życia. Ostatnio opublikowała kilka filmów, w których poinformowała bliskich o tym, że jest w ciąży. Na nagraniach widać reakcję m.in. partnera i jej mamy. Filmy nie każdemu z fanów przypadły jednak do gustu.

 

Influencerka najpierw opublikowała filmik, w którym na żywo sprawdzała wynik testu ciążowego. Póżniej pokazała fanom nagrania reakcji bliskich osób na wieść o ciąży. Według internautów, nawet vlogerki powinny zachować niektóre informacje dla siebie i najbliższych. 

Zero prywaty.
Nie podoba mi się to, że tak bardzo prywatne rzeczy pokazujesz w internecie. 
Nie rozumiem, po co wstawiasz teraz takie filmiki. W tym czasie jest najwięcej poronień. Lepiej poczekać trzy miesiące.

- komentowali internauci.

Obawy fanów mogą wynikać z faktu, że w pierwszym trymestrze ciąży istnieje wysokie ryzyko poronienia. W ciągu dwunastu pierwszych tygodni poronieniu ulega nawet 25 proc. ciąż. Dlatego wiele osób uważa, że powinno się odczekać trzy miesiące, zanim o ciąży powiadomi się przyjaciół i rodzinę. Popularny jest pogląd, że w pierwszych tygodniach ciąży kobieta powinna poinformować jedynie partnera. 

Wiele przyszłych mam, podobnie jak Andziaks, szykuje niespodzianki i w nietypowy sposób mówi partnerowi, że będzie ojcem. Joanna Krupa tak nie zrobiła. Opowiedziała nam, w jaki sposób poinformowała męża o tym, że jest w ciąży: 

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA