Rooming-in - założenia i rezultaty. Jakie są zalety i wady systemu "matka-dziecko"?

Rooming-in to system, który jest stosowany na oddziałach położniczych podczas opieki nad zdrowymi noworodkami. Nazywany jest również systemem matka-dziecko, ponieważ oznacza nieprzerwany kontakt matki i noworodka od porodu do wypisu ze szpitala. Na czym polega rooming-in? Jakie są jego założenia, oczekiwane rezultaty, a także zalety i wady?

Rooming-in, określany również jako system "matka-dziecko" został wprowadzony do polskich oddziałów położniczych w 1994 roku. Wcześniej standardem było to, że mama miała kontakt ze swoim nowo narodzonym dzieckiem wyłącznie podczas karmienia. Rooming-in polega na tym, że matka i dziecko po porodzie znajdują się w jednym pomieszczeniu - noworodek leży w łóżeczku przy łóżku matki.

Zobacz wideo

Celem i ideą rooming-in jest zapewnienie mamie i noworodkowi jak największego komfortu w pierwszych dniach po porodzie, ale również stworzenie możliwości i warunków, by mama mogła łagodnie, ze wsparciem personelu medycznego, wejść w rolę rodzica. Taki sposób opieki nad dzieckiem wspomaga również laktację, wzmacnia więzi między mamą a noworodkiem, wspiera kompetencje rodzicielskie.

Rooming-in: zalety

Rooming-in ma bez wątpienia wiele zalet. Najważniejsze z nich to to, że stały kontakt malucha z mamą daje mu poczucie bezpieczeństwa. Dziecko, które po porodzie znalazło się w nowym świecie, jest bardziej spokojne. Przebywanie w jednej sali z dzieckiem wpływa także dobrze na psychikę mamy. Badania dowodzą, że kobiety, które przebywały z dzieckiem na oddziale rooming-in, rzadziej zapadają na depresję poporodową. Nie sposób nie zauważyć, że nieustanne przebywanie mamy i dziecka razem wpływa na budowanie więzi i pielęgnowanie ich relacji. To zdecydowanie inwestycja we wspólną przyszłość.

Niezwykle ważne jest, że mama, która znalazła się w nowej sytuacji, przebywając cały czas z noworodkiem, obserwuje je, uczy się odczytywania potrzeb dziecka i ich zaspokajania. Ponieważ może liczyć na wsparcie i pomoc personelu szpitalnego, czuje się pewniej i bezpieczniej w nowej roli. Sama dziecko karmi, przewija czy przebiera, a także myje bądź asystuje przy kąpieli, jeśli dziecko jest myte przez położną. Praktyka pod okiem specjalistów, których w każdej chwili można poprosić o pomoc i radę, bardzo duże daje - jest to ważne zwłaszcza dla mam debiutantek, które nie mają starszych dzieci.

Nie bez znaczenia jest możliwość karmienia piersią dziecka na żądanie. Położne nie muszą przynosić malucha na czas karmienia z pokoju noworodka do pokoju matki. To dobrze wpływa na laktację, a także samopoczucie mamy i dziecka.

Kobieta, która stale przebywa ze swoim dzieckiem, na bieżąco otrzymuje od personelu medycznego informacje na temat jego stanu i zdrowia, a także procedur, jakim jest poddawane. W systemie rooming-in to łatwiejsze, ponieważ podczas wizyty położnej, pielęgniarki czy lekarza u dziecka może zadać pytanie, uzyskać odpowiedź i wsparcie.

Rooming-in: wady

Idea rooming-in jest oceniana pozytywnie zarówno przez specjalistów, jak i rodziców, ale system ten ma także wady. Dostrzegają je zwłaszcza mamy po ciężkich porodach, które nie są w stanie od razu zająć się dzieckiem. Bywa, że choć nie zostają zostawione same sobie, to pielęgniarki czy położne nie zajmują się nimi bądź dziećmi tak, jak wymagałaby tego sytuacja. Warto pamiętać, że wprowadzenie systemu rooming-in nie zwalnia personelu z jego obowiązków.

Inną niedogodnością jest to, że na sali zwykle przebywa kilka mam - i tyle samo noworodków. Bywa, że dzieci płaczą - razem lub na zmianę, budzą się wzajemnie. To czasem wywołuje napięcia i bywa przyczyną stresu. Mamy denerwują się, kiedy płacze ich dziecko, a one nie wiedzą, jak je uspokoić i pomóc, a i irytują się, kiedy nie mogą wypocząć, bo o uwagę donośnym krzykiem bądź płaczem dopomina się inny noworodek.

Jeszcze inną kwestią są odwiedziny. O ile mama, u której niemal całodobowo są goście, jest zadowolona, o tyle jej towarzyszki już niekoniecznie. Tłum, obce twarze, czyjaś nieustająca obecność nie tylko fatalnie wpływają na komfort, ale i bywają zwyczajnie krępujące. Kobieta po porodzie przeżywa wiele bolączek i musi sobie radzić z wieloma niedogodnościami. Czasem wstanie z łóżka - tak, by nie pokazać wszystkim zebranym jednorazowych majtek z gigantyczną wkładką i zaplamionego podkładu poporodowego - jest nie lada wyczynem.

Warto wiedzieć, że każda mama, która korzysta z systemu rooming-in, powinna wiedzieć, że zawsze może poprosić o umieszczenie noworodka w innej sali, choćby na jakiś czas. Mało tego: jeśli kobieta po porodzie jest w złym stanie, lepszym i bardziej bezpiecznym rozwiązaniem, zarówno dla niej, jak i dla dziecka, jest objęcie opieką noworodka przez personel szpitala.

Więcej o:
Copyright © Agora SA