Pudełko z wyprawką za 400 euro dla każdego noworodka. Kochają je Finowie, teraz pora na...

Od połowy 2017 roku każdy szkocki noworodek dostanie prezent od państwa - pudełko z wyprawką. W jej skład wchodzą wszelkie niezbędne na starcie w życie rzeczy: podstawowy zestaw ubranek, kosmetyki i sam karton, który wraz z załączonym materacykiem może być pierwszym miejscem do spania.

Każdy rodzic pamięta te dylematy tuż przed porodem: co wziąć do szpitala? W czym położyć maleństwo zaraz po powrocie do domu? Czym różni się pajacyk od śpiochów? Ile zestawów body z długim rękawem potrzebujemy? Lista zakupów się wydłuża, a przyszłe mamy i tak nie są pewne, czy mają już wszystko, co niezbędne. Wkrótce szkoccy rodzice mogą mieć ten problem z głowy.

Od stycznia przyszłego roku ciężarne z kilku regionów kraju dostaną pierwsze pudełka z wyprawkami. Według planów rządu Szkocji, do lata 2017 roku uda się wprowadzić projekt w życie w całym kraju.

Fińskie kartonowe łóżeczkoFińskie kartonowe łóżeczko fot: klatka z Facebook/ Finnish Baby Box, OLLI PIIRAINEN

Mali Finowie od wielu pokoleń śpią w kartonach

Kontrowersyjnie brzmiący pomysł układania dzieci do snu w pudełkach nie jest ani nowy, ani szkocki. Mali Finowie sypiają w takich pudłach przez kilka pierwszych tygodni swego życia, od niemal 80 lat. Każda ciężarna dostaje wyprawkę w kartonie pod warunkiem, że zgłasza się na badania kontrolne w trakcie ciąży. Młode mamy chwalą sobie ten prezent od państwa, podkreślają też użyteczność samego pudełka, które można ustawić przy łóżku albo gdziekolwiek, gdzie aktualnie przebywa mama.

Pomysł dawania przyszłym matkom "becikowego” w takiej postaci powstał w 1938 roku. Wówczas Finlandia była bardzo biednym krajem, a śmiertelność noworodków była tam na bardzo wysokim poziomie (65 na 1000 nowo narodzonych, obecnie - to 2 na 1000!). I te właśnie statystyki są podawane często jako dowód na słuszność fińskiego "pudełkowego” rozwiązania.

Śmiertelność dzieci do pierwszego roku życia na 1000 żywych urodzeńŚmiertelność dzieci do pierwszego roku życia na 1000 żywych urodzeń Grafika: Marta Kondrusik

Spanie w kartonie zapobiega śmierci łóżeczkowej

Odkładanie noworodków do snu w kartonie (zamiast spania z nimi w jednym łóżku) przyczyniło się według badaczy do zmniejszenia liczby przypadków SIDS, czyli śmierci łóżeczkowej. Ale to nie wszystko, matka rejestrująca się by odebrać wyprawkę, musi zjawiać się na badaniach kontrolnych w trakcie ciąży i może po porodzie spodziewać się wizyty położnej środowiskowej, która dokładnie zbada malucha. A to też wpływa pozytywnie na wczesne wykrywanie ewentualnych chorób czy nieprawidłowości. 

Pudełko nie stało się symbolem rodzicielstwa po fińsku przypadkowo. Od początku miało też przesłanie równościowe - że każdy nowy obywatel, bogaty czy biedny, z elity, czy z nizin społecznych, jest dla państwa tak samo ważny i powinien dostać jednakowy start w życie, niezależnie od płci czy pozycji społecznej jego rodziców.  

Wyposażenie fińskiego pudełka/wyprawkiWyposażenie fińskiego pudełka/wyprawki fot: archiwum gazeta.pl, www.kela.fi

Prezent od państwa za 400 euro

Nie można też nie docenić wartości tego prezentu. W fińskim pudełku "na start” przyszli rodzice znajdą około 50 różnych przedmiotów, między innymi: materacyk, pościel, śpiwór, kombinezon zimowy, pieluszki muślinowe, ręcznik, termometr, nożyczki do paznokci, szczoteczkę do zębów, szczotkę do włosów, wkładki laktacyjne, śliniak, body, spodenki, pajacyki, piżamki, czapeczki. A w bonusie - spokój, że rodzice są dobrze przygotowani na pojawienie się nowego członka rodziny.

Baby boxBaby box fot: klatka z Facebook/British Baby Box

Na początku karton z najpotrzebniejszymi rzeczami dostawały tylko najbiedniejsze rodziny, z czasem państwo zaczęło fundować wyprawkę każdemu, niezależnie od dochodów. Można wziąć w zamian 140 euro (czyli około 600 złotych), ale prawie wszyscy rodzice wybierają pudełko. Po pierwsze jego zawartość jest cenniejsza (to około 400 euro, czyli w przybliżeniu 1700 złotych), po drugie jest praktyczne, bo "załatwia” problem kompletowania wyprawki, a po trzecie - Finowie mają do nich wielki sentyment. I chyba trudno im się dziwić. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA