Blizna miłości - prawie co druga z nas ją ma

Jesteś z niej dumna czy wstydzisz się jej? Chętnie pokazujesz czy wolisz o niej nie pamiętać? Blizna po cięciu. Mamy pokazują w sieci swoje blizny i przekonują: to ślad miłości.

Cesarskim cięciem -  ratującym matkę i dziecko lub planowym- kończy się w Polsce prawie 40 proc. porodów. Po porodzie przez cesarskie cięcie na brzuchu matki zostaje blizna. Nie każda kobieta ja lubi. Pewna położna z Utah postanowiła przekonać kobiety, że ślad po cesarce jest  wyjątkowy. Opublikowała na Instagramie zdjęcie blizny po cesarskim cięciu i podpisała je: „Every C-section scar is a mark od love” (pol. każda blizna po cesarce, to ślad miłości).


Inne mamy po cesarce też wrzucają do sieci zdjęcia swoich blizn. Po to, aby pokazać, że są ze swoich blizn dumne, że każda z nich niesie ze sobą trudną historię wyboru, zaskoczenia, strachu, a finalnie miłości.

Blizna po ccBlizna po cc fot: klatka z Instagram/sarahjeggle

Jedna z mam (zdjęcie powyżej) opublikowała zdjęcie swojego brzucha na Instagramie i napisała: "To historia jego narodzin". Tylko tyle i aż tyle.

Na profilu thebirthhour pojawiło się zdjęcie mamy, jej dzieci i blizny po cc.

blizna po ccblizna po cc fot: klatka z Instagram/thebirthhour

W opisie czytamy słowa mamy ze zdjęcia:

- Sprowadziłam na świat życie. Nie udało się naturalnie, ale zaakceptowałam moje dwie cesarki. Zawsze będę dumna ze swojego ciała, a blizna, która została po porodzie dzieci, jest najwspanialszą blizną jaka kiedykolwiek mogła mi się przytrafić.

Blizna po ccBlizna po cc fot: klatka z Instagram/ preggie.app

Od lat – nie tylko w Polsce – poród przez cesarskie cięcie uważa się za „pójście na łatwiznę”. W języku angielskim do codziennego języka weszło powiedzenie „too posh to push” (pol. zbyt wygodna na to, aby przeć).

blizna po ccblizna po cc fot: klatka Instagram/consciousmommy

Jeśli cesarskie cięcie nie było akcją ratującą życie matki lub dziecka, wówczas uważa się, że matka wybrała drogę na skróty.

Jednym ze wskazań do porodu przez cesarskie cięcie może być patologiczny strach przed naturalnym porodem. W takich sytuacjach cięcie cesarskie jawi się jako jedyna możliwość urodzenia dziecka. Wiele środowisk medycznych uważa jednak, że poród operacyjny wykonany z silnej obawy przed porodem drogami natury (tokofobia: toko, z greckiego poród, fobia - strach, lęk), to jedynie zawoalowane cięcie cesarskie na życzenie (CCnŻ).

Czasami poród musi odbyć się przez cesarskie cięcie, bo jest przodujące łożysko, nieprawidłowe ułożenie dziecka, nadciśnienie itd. Warto w takiej sytuacji wiedzieć, że cesarskie cięcie nie musi być zimną, szybką i bezduszną operacją.

O tym aby cesarskie cięcie spróbować pogodzić z naturą czytaj w tekście: Łagodne cesarskie cięcie - co to takiego?

Blizna miłości: zadbaj o nią

Regularne stosowanie odpowiedniego olejku, leku na bliznę pomoże w procesie gojenia się blizny. Mając świeżą bliznę trzeba pamiętać o tym, aby unikać ekspozycji na skrajne temperatury, nie nosić ubrań czy ozdób, które mogą pocierać i podrażniać okolicę występowania blizny.  Niezależnie od pory roku należy chronić skórę przed promieniowaniem UV i zrezygnować na jakiś czas z sauny, solarium, opalania się na plaży i intensywnego wysiłku fizycznego.

W miejscach dotkniętych problemem warto stosować preparaty, które w swoim składzie mają olejki przyspieszające regenerację uszkodzeń naskórka oraz rozjaśniające blizny, a także witaminy A i E.

Olejki na blizny najlepiej stosować dwa razy dziennie przez minimum trzy miesiące. Należy pamiętać, iż blizny są trwałym uszkodzeniem skóry. Preparat nie usunie ich, ale poprawi wygląd i zmniejszy ich widoczności.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.