Mamy z różnych stron świata i ich torby porodowe [ZDJĘCIA]

Przyszłe mamy z różnych zakątków świata pokazują swoje torby porodowe. Co tam zapakowały? U jednych ważne miejsce zajmują przekąski, olejek do masażu, u innych - miska na wodę, latarka, żyletka do przecięcia pępowiny.
WaterAid/ James Grant WaterAid/ James Grant WaterAid/ James Grant

Co zabierają ze sobą do porodu mamy z różnych zakątków świata?

Mamy z całego świata kilka tygodni/dni przed porodem pakują swoje torby porodowe. To bardzo ważna w życiu torba, jej zawartość jest też bardzo intymna. Kiedy nadejdzie moment porodu, mama zabiera ze sobą wcześniej przygotowaną torbę do szpitala czy domu narodzin.

WaterAid/ Deanna NeiersTo zawartość torby porodowej mamy z Nowego Jorku, WaterAid/ Deanna Neiers

Zazwyczaj są tam ubranka dla noworodka, koszula dla mamy do porodu, bielizna, dziecięcy kocyk, w który mama otuli nowo narodzone dziecko, ulubione przekąski, butelka pitnej wody.

Water Aid, międzynarodowa organizacja pozarządowa jest pomysłodawcą projektu fotograficznego Deliveer Life w którym poznajemy przyszłe mamy z różnych zakątków świata i zawartość ich porodowych toreb.

WaterAid/ Jenny LewisTo znalazło się w porodowej torbie Ellene z Malawi, WaterAid/ Jenny Lewis

Na fotografiach widzimy, że to co przyszłe mamy zabierają ze sobą do szpitala, zależy przede wszystkim od tego, gdzie przyjdzie im rodzić, w jakich warunkach i czy szpital ma dostęp do czystej, bieżącej wody.

WaterAid/ Chileshe ChandaTe przedmioty zabrała ze sobą do szpitala Hazel z Zambii, WaterAid/ Chileshe Chanda

Podczas gdy Hazel z Zambii zapakowała plastikową podkładkę na łóżko do porodu ponieważ w szpitalu nie wymienia się czystej pościeli między rodzącymi i nie ma bieżącej wody, tak Deanna z Nowego Jorku zabrała ze sobą na porodówkę sprzęt do słuchania muzyki i kokosowy olejek do masażu.

Organizatorzy fotograficznego projektu Deliveer Life zbierają fundusze na to, aby poprawić warunki sanitarne w szpitalach, w których brakuje dostępu do bieżącej wody. Każda wpłacona suma zostanie (do 10 lutego) podwojona przez brytyjski rząd. Oznacza to, że pomagając, pomagasz podwójnie.

WaterAid/ Anna KariAgnes z Tanzanii, WaterAid/ fot. Anna Kari

Przedstawiamy niektóre z mam, które wzięły udział w projekcie: Hazel z Zambii, Katy z Australii, Deanne z USA, Agnes z Tanzanii, Ellen z Malawi, Claudine z Madagaskaru i Joanne z Londynu.

WaterAid/ John NeiersPrzyszła mama z Nowego jorku, WaterAid/ fot. John Neiers

Zobaczcie co było najważniejsze i niezbędne w ich torbach porodowych.

O historii ginekologii przeczytasz też w bestsellerze Jürgena Thorwalda "Ginekolodzy". Sprawdź książkę >>

WaterAid/ Jenny Lewis WaterAid/ Jenny Lewis WaterAid/ fot. Jenny Lewis

Ellen z Republiki Malawi: latarka, żyletka

Ellen Phiri ma 23 lata i pochodzi z Malawi.

WaterAid/ Jenny LewisWaterAid/ fot: Jenny Lewis

Kobieta urodziła swoje dziecko w szpitalu Simulemba. Każdego miesiąca przychodzi tam na świat około 90 noworodków. W szpitalu nie ma elektryczności, bieżącej wody, cztery toalety muszą sprostać potrzebom około 400 pacjentów. Prysznice nie mają dachu ani drzwi. W szpitalu brakuje sprzętu do dezynfekcji.

Ellen przygotowując się do porodu zapakowała do swojej torty latarkę i żyletkę, którą przecięto jej pępowinę. W jej torbie znalazły się też  trzy chusty dla mamy i dla dziecka.

WaterAid/ Anna Kari WaterAid/ Anna Kari WaterAid/ fot. Anna Kari

Agnes z Tanzanii: miska i termos

Agnes Noti ma 22 lata, rodziła w szpitalu Kiomboi w Irambie, w Tanzanii. Na zdjęciu widzimy Agnes jeszcze w ciąży.

WaterAid/ Anna KariWaterAid/ fot. Anna Kari

Niedawno urodziła swoje trzecie dziecko. W szpitalu, w którym odbył się jej poród nie ma kabin prysznicowych. Kobiety po porodzie myją się w toalecie lub w zlewie do którego muszą się wspiąć. Agnes zabrała se sobą miseczkę, dzięki niej mogła się umyć kiedy urodziła dziecko.

Do swojej porodowej torby młoda mama zapakowała m.in. termos, herbatę, czapeczkę dla dziecka.

WaterAid/ Chileshe Chanda WaterAid/ Chileshe Chanda WaterAid/ fot. Chileshe Chanda

Hazel z Zambii: cerata do porodu, miska na wodę

Hazel ma 27 lat, swoje dziecko urodziła w Zambii.

WaterAid/ Chileshe ChandaWaterAid/ fot. Chileshe Chanda

W szpitalu w którym rodziła położne nie myją rąk między porodami. Ani szpitalne narzędzia, ani łóżka dla rodzących nie są dezynfekowane.

Hazel do porodu zabrała ze sobą ceratę. Rozłożyła ją na łóżku na którym urodziła. Dzięki temu zapewniła sobie nieco higieny.

W jej torbie znalazły się, oprócz miski i ceraty na łózko, m.in.: kocyk dla dziecka i pajacyk.

WaterAid/ Chileshe ChandaWaterAid/ fot. Chileshe Chanda

WaterAid/ Ernest Randriarimalala WaterAid/ Ernest Randriarimalala WaterAid/ fot. Ernest Randriarimalala

Claudine z Madagaskaru: alkohol do dezynfekcji, termos

Claudine to 26-letnia mama z Madagaskaru. Pochodzi z Betafo, urodziła w szpitalu niedaleko swojego miejsca zamieszkania.

WaterAid/ Ernest RandriarimalalaWaterAid/ fot. Ernest Randriarimalala

Dzięki pomocy i staraniom Water Aid, szpital, w którym urodziła kobieta ma dostęp do bieżącej wody.

- Szpital wybudowano kilka lat temu, niedaleko mojego domu. Rodząc tam nie musiałam nigdzie chodzić, aby złapać trochę wody dla siebie do mycia, była w szpitalu nie miejscu - opowiadała organizatorom projektu Water Aid.

W torbie mamy z Madagaskaru znalazł się alkohol do dezynfekcji, bawełniane podpaski, miseczka, termos i ubranka dla noworodka.

WaterAid/ Ernest RandriarimalalaWaterAid/ fot. Ernest Randriarimalala

WaterAid/ Deanna Neiers WaterAid/ Deanna Neiers WaterAid/ fot. Deanna Neiers

Deanna z Nowego Jorku: olejek do masażu, mp3

Deanna swoje pierwsze dziecko urodziła w jednym z najlepszych nowojorskich szpitali.

WaterAid/ John NeiersWaterAid/ fot. John Neiers

Do swojej torby Amerykanka zapakowała przed porodem m.in. kokosowy olejek do masażu, biustonosz dla mam karmiących, poduszkę-rogal do karmienia, ubranka dla dzidziusia.

Biorąc udział w akcji Water Aid, Deanna powiedziała:

"Kiedy byłam w ciąży zdawałam sobie sprawę z tego, że mam bardzo dużo szczęścia rodząc w tak komfortowych warunkach".

 

WaterAid/ Deanna NeiersWaterAid/ fot. Deanna Neiers

WaterAid/ James Grant WaterAid/ James Grant WaterAid/ fot. James Grant

Katy z Australii: ulubione przekąski i kosmetyki

Katy Shaw na 31 lat, mieszka w Melbourne. Niedawno urodziła swoje pierwsze dziecko. Pochodzi z Wielkiej Brytanii, mieszkała też dwa lata w Malawi.

WaterAid/ James GrantWaterAid/ fot. James Grant

W  torbie, którą zabrała ze sobą do szpitala do porodu, znalazły się m.in. ulubione przekąski, przybory toaletowe, pieluszki i ubranka dla dziecka, wygodna koszula do porodu, olejek do masażu.

- Wiem, że są miejsca na świecie w których kobiety w zaawansowanej ciąży, aby się umyć, muszą wcześniej przynieść  sobie ciężkie wiadro wody ze studni. Dla mnie, już sama torba do porodu wydała się zbyt ciężka - zwierzyła się Katy.

WaterAid/ James GrantWaterAid/ fot. James Grant

WaterAid to międzynarodowa organizacja pozarządowa z siedzibą w Wielkiej Brytanii. Misją organizacji jest poprawa życia ludzi poprzez zwiększenie ich dostępu do bezpiecznej wody, higieny i godnych warunków sanitarnych, szczególnie w najbiedniejszych społecznościach. WaterAid pracuje w Wielkiej Brytanii i poza jej granicami nad zmianą polityki i praktyk państw mających wpływ na zapewnienie realizacji prawa do wody i godnych warunków sanitarnych. Podkreśla rolę poszanowania tego prawa w zmniejszeniu ubóstwa na świecie. Organizacja prowadzi liczne projekty, w których kieruje się między innymi zasadami równości, kwestiami równości kobiet oraz odpowiedzialności za nie.

WaterAid/ Anna Kari WaterAid/ Anna Kari WaterAid/ Anna Kari

Joanne z Londynu: szczotka do włosów, butelka wody

34-letnia Brytyjka urodziła swoje pierwsze dziecko w Londynie.

WaterAid/ Anna KariWaterAid/ fot. Anna Kari

Za namową siostry zabrała ze sobą do szpitala butelkę ulubionej wody. Przydała się do zwilżania ust podczas porodu. Ważnym wyposażeniem jej torby był kocyk dla dziecka. Joanna dostała go od swojej mamy. To kocyk z historią, wcześniej należał do Joanny.

W torbie Brytyjki znalazły się też iPad, ubrania, przekąski, kolorowe ubranka dla dzidziusia.

Więcej o:
Copyright © Agora SA