Ból porodowy da się oswoić

Istnieje wiele naturalnych i bezpiecznych sposobów zmniejszania bólu porodowego.

Przyjazne otoczenie. Tak jak inne ssaki, instynktownie szukamy spokojnego, zaciemnionego miejsca, gdzie poród będzie mógł przebiegać bez zakłóceń. W przyjaznym otoczeniu łatwiej jest się odprężyć, co sprzyja uwalnianiu przez mózg endorfiny, hormonu poprawiającego samopoczucie. Jeśli natomiast jesteś zdenerwowana, uwalnia się hormon stresu - adrenalina, która powoduje napinanie się mięśni i podnosi ciśnienie krwi, a przez to obniża siłę skurczów w pierwszym okresie porodu. Dlatego jak najdłużej bądź w domu i wybierz szpital, gdzie będziesz mogła rodzić w osobnej salce (warto na to zbierać pieniądze!).

Pozycja. Nasze mamy rodziły w najbardziej niefizjologicznej pozycji - leżąc na plecach, co powoduje ucisk naczyń krwionośnych doprowadzających krew do łożyska i uniemożliwia wykorzystanie siły grawitacji. Lekarz dobrze widzi, co się dzieje, ale kobieta i dziecko niepotrzebnie się męczą. Sprawdź, czy w twoim szpitalu możesz wybrać najkorzystniejszą pozycję (czy możesz chodzić, stać, klęczeć, kucać - co najmniej w pierwszym okresie porodu). Skurcze wspomagane siłą ciążenia są silniejsze i bardziej skuteczne, a przerwy między nimi dłuższe. Nacisk główki dziecka na ujście szyjki macicy przyspiesza rozwarcie.

Oddech. Dzięki odpowiedniemu oddychaniu możesz złagodzić ból. Skoncentruj się na oddechu - kiedy skurcz się zaczyna, spokojnie, głęboko nabieraj powietrze i długo, powoli je wydychaj. Pozwól, by z każdym wydechem uchodziło z ciebie napięcie. Nie walcz ze skurczem, poddawaj mu się, koncentruj się tylko na tym jednym, nie myśl o kolejnych. Być może będziesz miała ochotę wydawać jakieś dźwięki - mruczeć, jęczeć, nucić, śmiać się, a może nawet krzyczeć i przeklinać - to ważne, byś mogła swobodnie wyrażać siebie w czasie porodu. Nie musisz milczeć.

Techniki relaksacyjne. Głęboka relaksacja, autohipnoza, wizualizacja to wspaniałe sposoby kontrolowania bólu siłą swojego umysłu, ale wymagają wcześniejszego przygotowania i pracy nad sobą. Warto zatem zacząć ćwiczenia na kilka miesięcy przed porodem. Informacji szukać możesz w książkach (np. Carol Staudacher, Josie Hadley, "Hipnoza. Sprawdzone techniki", Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne).

Masaż. Ssaki podczas porodu się liżą. Okazuje się, że równomierne głaskanie stymuluje wydzielanie oksytocyny. Łagodne, rytmiczne dotknięcia (zwłaszcza spokojne, koliste ruchy) w rytmie około 40 na minutę przynoszą ulgę. Masaż może wykonać twój partner - nie potrzeba do tego specjalnych kursów, wystarczy, że będziesz słuchać wskazówek swojego ciała i przekazywać, co czujesz. Masaż łagodzi bóle okolicy krzyża, a także napiętych mięśni ramion i barków. Czasami zamiast masażu wystarczy sam dotyk, kontakt skóry ze skórą, przytulenie się.

Ciepły kąpiel. Zanurzenie w dużej wannie rozluźnia mięśnie i uspokaja. Wielu kobietom kontakt z wodą przynosi niemal natychmiastową ulgę - nic dziwnego, że w mitologiach woda jest żywiołem żeńskim.

Więcej o:
Copyright © Agora SA