Poród naturalny ma swoje prawa i towarzyszącego mu bólu nie da się całkiem wyeliminować. Ale można go znacznie złagodzić, niekoniecznie sięgając od razu po znieczulenie. Co więc pomaga?
Im więcej wiesz o porodzie, tym mniej się boisz. Z kolei strach powoduje zwiększenie wrażliwości na ból. Przykre wrażenia spowodowane są rozciąganiem i niedotlenieniem tkanek oraz reakcją uciskanych nerwów i w związku z tym są odczuwane przede wszystkim w trakcie skurczu. Jednak nawet podczas burzliwej akcji porodowej skurcze są krótsze niż przerwa między nimi. Jeśli uda ci się wykorzystać czas między skurczami, możesz bardzo ułatwić sobie poród.
Jest to warunek tego, by twój organizm zaczął produkować endorfiny - znieczulające substancje o budowie chemicznej podobnej do morfiny. Pomyśl o tym, co daje ci poczucie komfortu. Obecność bliskiej osoby? Jeśli tak, to kogo? Przyćmione światło? Ulubiony jasiek pod głowę? Kiedy poczujesz się spokojna i bezpieczna, łatwiej będzie ci poddać się falującemu rytmowi porodu: w czasie skurczu - zmobilizować do współpracy z siłami natury, a potem odprężyć się w przerwach pomiędzy skurczami.
Kiedy znajdziesz najwygodniejszą pozycję, postaraj się skupić na oddechu. W przerwach między skurczami staraj się oddychać wolno i jak najgłębiej, ale tak, by to brzuch się unosił, a nie klatka piersiowa. Nieoceniona jest w takiej chwili pomoc drugiej osoby, która - kiedy się pogubisz - pomoże ci odnaleźć rytm. Warto takie oddychanie poćwiczyć przed porodem.
To jest bardzo ważne w czasie porodu - móc swobodnie zmieniać pozycję ciała. To ty powinnaś decydować, czy masz ochotę chodzić, kucać, klęczeć, a może odpocząć chwilę na worku sako. Instynktownie wybierzesz pozycję, która będzie najlepsza dla ciebie i dla dziecka. Wiele rodzących mówi, że ulgę przynosi im poruszanie biodrami w pozycji lekkiego pochylenia się do przodu. Wtedy macica nie musi pokonywać siły grawitacji. Rozluźnienie można też uzyskać, kołysząc się na piłce albo kucając przy drabinkach i chwytając szczebel na wysokości głowy.
Najmniej korzystne jest z pewnością leżenie na plecach - większość kobiet znacznie gorzej znosi wtedy skurcze, a i poród postępuje wolniej.
Każdy okres porodu jest dobry, by choć na chwilę wejść pod prysznic - rozgrzać mięśnie, spłukać zmęczenie, posłuchać kojącego szumu. Kąpiel możesz wziąć u siebie w domu, jeszcze zanim wyruszysz do szpitala. Jeśli najmocniej odczuwasz skurcze nad spojeniem łonowym lub w okolicy krzyża, to właśnie tam skieruj strumień wody. Warto jednak wiedzieć, że szczególnie na początku akcji porodowej kąpiel w wannie lub zbyt długi natrysk spowalniają akcję skurczową. Woda powinna być ciepła, ale nie gorąca (skóra ma być zaróżowiona, ale nie czerwona). Na skutek dobroczynnego wpływu wody skurcze staną się mniej odczuwalne, mięśnie krocza będą lepiej ukrwione i bardziej podatne na rozciąganie. Do kąpieli możesz dodać olejek eteryczny: lawendę, jaśmin, drzewo sandałowe, pomarańczę, mandarynkę, neroli lub bergamotkę.
Mogą być ciepłe lub zimne w zależności od tego, co przyniesie ci ulgę. Są łatwe do zastosowania i często skuteczne. Stosuje się je w tych miejscach, w których odczuwasz największe napięcie.
Badania potwierdzają obserwacje wielu kobiet, że łagodząco działa słuchanie muzyki. Warto przygotować zawczasu wybór ulubionych melodii, przygasić światła na porodówce i pozwolić sobie na relaks.
Dolny odcinek pleców można silnie ugniatać; barki i szyję trzeba masować delikatniej palcami ułożonymi płasko. Twarz (czoło, skronie i miejsca poniżej ucha) można lekko głaskać. Tak samo dłonie i stopy. Mięśnie twarzy można rozluźnić samemu, wykonując kilka ruchów językiem i uśmiechając się. Masaż, który robi nam ktoś bliski, nie tylko uwalnia od napięć i stymuluje wydzielanie endorfin, ale też daje poczucie wsparcia. Może się jednak zdarzyć, że w czasie porodu nie będziesz miała ochoty, by ktokolwiek cię dotykał.
Pierwszy okres porodu
To czas rozwierania się szyjki macicy. Towarzyszący mu ból może skrócić i zmniejszyć:
spacer;
kręcenie biodrami;
taniec;
podskakiwanie i kołysanie się na piłce;
opieranie się o osobę towarzyszącą (ręce na jej szyi, pochylenie do przodu, lekki rozkrok);
kołysanie się w klęku (klęk na jednym kolanie, druga noga oparta z przodu);
siedzenie na piętach (kolana szeroko rozwarte, ręce oparte o ziemię albo np. o piłkę).
Faza pomiędzy pierwszym a drugim okresem
U niektórych kobiet to trudny moment: nie ma jeszcze pełnego rozwarcia szyjki macicy, a już pojawiają się skurcze parte.
Uczucie przedwczesnego parcia zmniejszy:
klęk odwrócony (kolana szeroko, pośladki uniesione wysoko, głowa i ramiona na podłożu).
Drugi okres porodu
To czas parcia, który wymaga dużego wysiłku. Urodzenie dziecka może ułatwić:
pozycja w kucki (stopy dobrze oparte o ziemię, kolana szeroko, osoba towarzysząca podtrzymuje pod pachami) lub chwyt z przodu za drabinki;
pozycja na boku (tułów podparty wysoko, nogi ugięte w kolanach, jedna uniesiona do góry);
pozycja klęcząca (kolana szeroko, ręce na szyi partnera albo oparte np. o piłkę).