Ból porodowy

Niekiedy poród tak bardzo kojarzy nam się z bólem, że zapominamy, o co w tym wszystkim naprawdę chodzi. A przecież ból jest tylko niedogodnością na drodze do najwspanialszej nagrody - dziecka

Ból towarzyszy narodzinom od tysięcy lat. Nie jest on, wbrew pozorom, wynalazkiem naszej cywilizacji. Kobiety z prymitywnych plemion, żyjących w zgodzie z naturą, też znają cenę macierzyństwa. Nieliczne matki, które rodzą dzieci niemal tego nie zauważając, należą do wyjątków potwierdzających regułę.

Nie oznacza to jednak, że musisz cierpieć w milczeniu. Możesz zawczasu zapoznać się ze sposobami łagodzenia bólu podczas porodu i zostawić sobie furtkę na wypadek, gdyby jednak okazało się to ponad twoje siły. Możesz też, znając swoje możliwości, postarać się z góry wyeliminować ból. Choć ostrzegam, że tak do końca wyeliminować się go nie da.

Wygnanie z raju

Bolesny poród jest ceną, jaką homo sapiens płaci za uczłowieczenie; wyprostowana postawa spowodowała zmiany w budowie miednicy kostnej, większa objętość mózgu zaś oznacza większy obwód główki. Dlatego kilkucentymetrowa droga ludzkiego dziecka na świat jest trudniejsza niż w przypadku wszystkich innych ssaków.Porodu nie sposób sobie wcześniej wyobrazić. Opowieści kobiet, które mają go już za sobą, są zazwyczaj bardzo subiektywne. Każda z nas ma nieco inny próg bólu i sposób jego odczuwania, nie ma też dwóch identycznych porodów. Kiedy kobiety opowiadają swe wrażenia z porodu, ból może być tematem numer jeden, lub też niewartą wspomnienia drobną niedogodnością.

Nie sugeruj się więc mrożącymi krew w żyłach opowieściami koleżanek twój poród może wyglądać całkiem inaczej. Ból zależy m.in. od tego, czy rodzisz swoje pierwsze, czy kolejne dziecko, czy miałaś bolesne miesiączki, czy akcja porodowa jest stymulowana oksytocyną. Nie bez znaczenia jest także twoje nastawienie.Początkowe skurcze macicy często nie są boleśnie odczuwane lub towarzyszy im jedynie niewielki dyskomfort.

Dlaczego boli?

W miarę postępu porodu, gdy skurcze stają się częstsze i silniejsze, nieprzyjemne doznania nasilają się i pojawia się ból. Związany jest ze skracaniem się i rozwieraniem szyjki macicy. Może przypominać dolegliwości miesiączkowe (tylko znacznie silniejsze) lub objawiać się tępym bólem krzyża. Niektóre rodzące mają wrażenie, że co kilkanaście, a później co kilka minut ktoś ściska je niezwykle mocną obręczą. Inne odczuwają skurcz jako niezwykły przypływ energii.Ból nie trwa bez przerwy.

Przypomina fale, które narastają, osiągają szczyt i cofają się. W szczycie skurcz może być bardzo bolesny, ale gdy mija, dolegliwości ustępują całkowicie. To chwila na odpoczynek. Warto ją wykorzystać. Najbardziej krytyczny jest zazwyczaj koniec pierwszego okresu porodu, gdy do bolesnych skurczów dołącza się zmęczenie i zniecierpliwienie.

Ostatnia prosta

Drugi etap, wypychanie dziecka przez drogi rodne, większości kobiet wydaje się łatwiejszy do zniesienia. Do tej pory mogły właściwie tylko czekać na pełne rozwarcie szyjki macicy i pokonywać kolejne fale bólu. Teraz nareszcie mogą coś zrobić wspomóc potężne skurcze macicy (zwane bólami partymi) siłą swojego parcia. Gdy główka dziecka schodzi w dół kanału rodnego, pojawia się nieprzyjemne uczucie rozpierania i rozciągania tkanek miednicy, pochwy i krocza.

Sam moment rodzenia się główki zazwyczaj nie jest bolesny nerwy z rozciągniętych tkanek krocza nie są już w stanie przewodzić bodźców bólowych. Z tego samego powodu kobiety na ogół nie czują nacięcia krocza. Wydalenie miękkiego i niewielkiego łożyska, które następuje zazwyczaj w kilkanaście minut po narodzinach dziecka, również nie jest bolesne. Zabieg zszycia naciętego lub pękniętego krocza, choć niezbyt przyjemny, nie powinien boleć, ponieważ lekarz zastosuje znieczulenie miejscowe.

Ten ból jest łatwiejszy do zniesienia niż inne rodzaje bólu, gdyż:

podczas ciąży można przygotować się do niego, zastanowić się, jak sobie z nim poradzić, i skorzystać z pomocy specjalistów;

nie jest stały, przychodzi i odchodzi, co pozwala na złapanie oddechu; najbardziej intensywny jest tylko przez 20-30 sekund, po czym następuje paruminutowa przerwa;

ma sens i cel, zarówno w przenośni, jak i w dosłownym znaczeniu; bodźce bólowe dają początek łańcuchowi przemian hormonalnych, mających ogromne znaczenie dla procesu laktacji i tworzenia więzi między matką a dzieckiem;

wiadomo, że się niedługo skończy, a na końcu czeka wspaniała nagroda!

Poród jest bolesny, bo:

skurcze mięśnia macicy powodują ucisk nerwów w tym narządzie, a także przejściowe niedokrwienie, co daje efekt podobny do bólu przy zawale mięśnia sercowego;

boli rozciąganie się szyjki macicy i dolnego odcinka trzonu macicy, w miarę jak otwiera się dziecku droga na świat;

dziecko główką uciska na nerwy w okolicy kręgosłupa, co powoduje bóle okolicy krzyżowej pleców;

podczas drugiego okresu porodu schodząca w dół główka rozciąga tkanki pochwy i krocza.

No i są jeszcze przyczyny psychologiczne. Wszyscy mamy podobny fizjologiczny próg bólu. Różnimy się stopniem jego tolerancji. To, ile jesteśmy w stanie znieść, zależy w znacznym stopniu od naszego podejścia do sytuacji. Rodząca bardziej cierpi, jeśi jest spięta, zdenerwowana, boi się i oczekuje bólu, gdy jej poprzedni poród był bardzo bolesny albo nasłuchała się przerażających wspomnień innych kobiet.

Z pewnością lepiej zniesiesz poród, jeżeli jesteś rozluźniona, nie boisz się, masz pozytywne nastawienie, jeśli czujesz się bezpiecznie, wiesz, co się dzieje z twoim ciałem, masz możliwość odwrócenia uwagi od bólu (towarzystwo ukochanej osoby, masaż, kąpiel), jesteś świadoma sensu i celu przeżywanego cierpienia.

Jak zmniejszyć ból?

Istnieje wiele naturalnych i bezpiecznych (dla matki i dla dziecka) sposobów radzenia sobie z bólem. Oto niektóre z nich.

Masaż. Czuły dotyk może przynieść ulgę, zwłaszcza spokojne, koliste ruchy. Pomaga w bólach okolicy krzyża, a także napiętych mięśni ramion i barków. Nie potrzeba do tego specjalnych kursów, wystarczy słuchać wskazówek rodzącej. Specjalnym rodzajem masażu jest refleksoterapia masowanie odpowiednich punktów na dłoniach i stopach, to jednak trzeba umieć.

Woda. Zanurzenie się w ciepłej wodzie przynosi niemal natychmiastową ulgę. Do wanny można wejść, gdy skurcze stają się bardziej bolesne, i spędzić tam niemal cały poród. Woda pozwala swobodniej się poruszać i odprężyć, rozluźnia mięśnie, poprawia krążenie. Skurcze stają się mniej bolesne i bardziej efektywne.

Ciepłe i zimne okłady - skuteczne przy bólach pleców, można do nich wykorzystać termofor lub worek z lodem.

Techniki relaksacyjno oddechowe. Głęboka relaksacja, hipnoza i autohipnoza to wspaniałe sposoby kontrolowania bólu siłą swojego umysłu, ale wymagają wcześniejszego przygotowania i pracy nad sobą. Warto uprzedzić personel medyczny o tym, że chce się je stosować.

Akupunktura. Starożytna chińska sztuka medyczna, polegająca na wbijaniu cienkich igieł w odpowiednie miejsca na skórze. Doskonała metoda, wymagająca jednak obecności doświadczonego specjalisty.

Aromatoterapia. Leczenie zapachami, u nas wciąż mało znane. Podobnie jak akupunktura, wymaga pomocy specjalisty. Próby samodzielnego znieczulania się poprzez wdychanie olejków aromatycznych mogą być w ciąży niebezpieczne.

Homeopatia. Leczenie małymi dawkami leków roślinnych i mineralnych. Wymaga wcześniejszej konsultacji doświadczonego specjalisty.

Proszę o znieczulenie!

Jeżeli metody naturalne okażą się niewystarczające lub z jakichś powodów nie możesz ich stosować, pozostaje ci jeszcze znieczulenie. Większość szpitali dysponuje skutecznymi środkami przeciwbólowymi dla rodzących. Niestety, na ogół leki te wywołują efekty uboczne.

Znieczulenie zewnątrzoponowe polega na wstrzyknięciu środka znieczulającego do przestrzeni otaczającej rdzeń kręgowy. Dokonuje się tego przez wkłucie cienkiej igły pomiędzy kręgi na poziomie kręgosłupa lędźwiowego. Podawany przez nią lek znosi czucie bólu od pasa w dół. Jednocześnie zachowane zostaje czucie dotyku i ruchu, co umożliwia poruszanie się podczas porodu i parcie.

Środek przeciwbólowy nie przechodzi do krwi matki ani przez łożysko, nie stwarza więc zagrożenia dla dziecka. Przy tym znieczuleniu poród częściej kończy się z pomocą kleszczy lub próżniociągu, prawdopodobnie z powodu nadmiernego zwiotczenia mięśni ścian kanału rodnego. Poważne powikłania po znieczuleniu zewnątrzoponowym zdarzają się bardzo rzadko. Częstym problemem są natomiast bóle głowy, utrzymujące się czasem nawet kilka miesięcy po porodzie. W znieczuleniu zewnątrzoponowym można również wykonać cięcie cesarskie.

Silne leki przeciwbólowe (np. Dolargan) to narkotyczne środki, podawane domięśniowo lub dożylnie. Powodują osłabienie reakcji na ból, czasem senność i zobojętnienie. Zmniejszają zatem zdolność matki do współdziałania podczas porodu. Przechodzą przez łożysko do krwi dziecka i mogą po narodzeniu powodować u niego zaburzenia oddychania. Konieczne jest wtedy podawanie leków neutralizujących działanie narkotyku.

Znieczulenie miejscowe czyli wstrzyknięcie środka znieczulającego (np. lignokainy) w miejsce dokonywanego zabiegu. Najczęściej znieczula się tak pęknięte lub nacięte krocze po porodzie.

Znieczulenie ogólne dożylne lub wziewne podanie środka powodującego całkowitą utratę świadomości. Stosowane do cięcia cesarskiego oraz zabiegów wyłyżeczkowania macicy lub ręcznego wydobycia łożyska po porodzie.

To twój wybór

Środki przeciwbólowe są coraz bardziej dostępne, wiele kobiet świadomie wybiera jednak poród naturalny. Taki wybór jest porównywalny z mozolną wspinaczką na szczyt, na który wszak można wjechać kolejką. Jednak ta wspinaczka dostarcza przeżyć nieporównywalnych z żadnym innym doświadczeniem. Nieważne, czy na swój szczyt pojedziesz kolejką, czy też zdecydujesz się przeżyć wszystko do końca. Ważne, by był to twój świadomy wybór, bez presji i poczucia winy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA