Zdarzają się od jednego do kilku razy dziennie i zwykle po 10 minutach ustępują. Ruchy dziecka nie zmieniły się (tzn. rusza się jak zwykle), innych objawów też nie widzę. Dodam że mam niewyleczoną nadżerkę, może to jest przyczyną bólu? Niepokoję się, bo w pierwszej ciąży nie miałam takich problemów. Kamila.
Opisane przez Panią objawy mogą być skurczami macicy i mogą grozić przedwczesnym porodem. Powinna Pani jak najszybciej skontaktować się ze swoim lekarzem, a do czasu wizyty jak najwięcej odpoczywać i przyjmować No-spę, lek rozkurczowy (3 x dziennie po dwie tabletki). Na wizycie lekarskiej oprócz zwykłego badania ginekologicznego wskazane byłoby USG dopochwowe z oceną długości szyjki macicy i ewentualnego rozwierania się ujścia wewnętrznego. W razie utrzymywania się dolegliwości konieczne będzie włączenie silniejszych leków hamujących skurcze macicy oraz leżenie.