Co rok to prorok? Dawniej, kiedy ludzie nie umieli tak dobrze sterować własną płodnością, zdarzało się to często. Ale i dziś niewielka różnica wieku pomiędzy rodzeństwem nie jest niczym niezwykłym. Czasem "tak wyjdzie", kiedy indziej rodzice chcą, by dzieci były niemal rówieśnikami. Bo po pierwsze, lepiej się będą rozumiały, a pod drugie - oni sami, podchowawszy dwójkę czy trojkę malców, szybciej wkroczą w nowy etap życia.
Z medycznego punktu widzenia lepiej byłoby z kolejną ciążą trochę poczekać. Jak długo? To zależy od kondycji kobiety i stanu jej zdrowia, ale organizm zawsze potrzebuje czasu, żeby się zregenerować po ciąży i porodzie. Trwa to mniej więcej rok. Przez ten czas świeżo upieczona mama może poświęcić dziecku całą swą uwagę, nacieszyć się nim lub przynajmniej oswoić z nowymi obowiązkami. Jeżeli karmi piersią, stanowi to dla niej dodatkowe obciążenie. Najrozsądniej więc byłoby dać sobie choć kilka miesięcy wytchnienia pomiędzy zakończeniem karmienia a kolejną ciążą.
W życiu bywa oczywiście różnie. Niekiedy zbyt ufa się antykoncepcyjnemu działaniu laktacji. Karmienie piersią rzeczywiście w dużej mierze zapobiega ciąży, ale tylko wtedy, kiedy dziecko ssie często i bardzo regularnie. A tak nie jest, kiedy dorośnie już do pierwszych zupek czy papek. Niektórzy rodzice jednak po prostu chcą wychować dwójkę dzieci jednocześnie.
Po porodzie drogami natury rychła kolejna ciąża nie stanowi większego problemu. Wprawdzie jest to duże wyzwanie dla organizmu, ale młoda, zdrowa, prawidłowo odżywiająca się kobieta sprosta temu bez większych problemów. Po cesarskim cięciu lepiej jednak nie spieszyć z kolejną ciążą. Potrzeba bowiem co najmniej roku, a jeszcze lepiej dwóch lat, by blizna na macicy zrobiła się naprawdę mocna.
Jeśli od cięcia do poczęcia nie minął rok, może być konieczne kolejne cięcie. Zwykle wykonuje się je planowo po 38. tygodniu, czyli po osiągnięciu przez dziecko dojrzałości. Zaleca się też, by pod koniec ciąży kontrolować grubość blizny na macicy za pomocą USG. Jeśli okaże się, że jest zbyt cienka lub dzieje się z nią coś niepokojącego (sprawia dolegliwości, zaczyna krwawić), cięcie cesarskie trzeba będzie prawdopodobnie przeprowadzić wcześniej.
Niedawny wysiłek ciąży i porodu i nieprzespane noce przy małym dziecku mogą pogarszać samopoczucie przyszłej mamy. Zwłaszcza jeśli poprzednia ciąża lub poród przebiegały z jakimiś komplikacjami (w przypadku niedokrwistości, nadciśnienia lub żylaków, potrzeba kilku miesięcy, by organizm się zregenerował).
Od początku kolejnej ciąży warto przyjmować zestaw witamin dla kobiet ciężarnych. Trzeba też jak najszybciej odwiedzić lekarza i wykonać podstawowe badania. Warto również zapewnić sobie pomoc przy starszym dziecku i domowych obowiązkach, by mieć choć trochę czasu na odpoczynek - łatwiej będzie wtedy uporać się z nudnościami i wymiotami towarzyszącymi często pierwszym tygodniom ciąży. A ponieważ kręgosłup staje się bardziej wrażliwy na przeciążenia, lepiej unikać dłuższego noszenia dziecka i dźwigania większych zakupów.
Karmienie piersią jednego dziecka i noszenie drugiego stanowi podwójne obciążenie dla organizmu matki, który musi im obu dostarczyć składników odżywczych. Jeśli chodzi o dzieci, to ponieważ ciąża zwykle nieco hamuje laktację, maluch przy piersi może wymagać dokarmiania. Ten w łonie matki jest zupełnie bezpieczny. Problem może się pojawić jedynie przy zagrożeniu poronieniem lub przedwczesnym porodem. Podczas karmienia uwalnia się bowiem oksytocyna, a hormon ten pobudza macicę do skurczy.
Mama karmiąca w ciąży powinna szczególnie zadbać o swoją dietę. Jej jadłospis musi być bogaty w białko, witaminy i mikroelementy. Inaczej może dojść u niej do anemii lub niedoboru niektórych składników odżywczych, co odbije się na jej zębach i kościach. A karmienie piersią lepiej stopniowo ograniczać do jednego - na dobranoc.
Każdemu dziecku należy się, by choć trochę było jedynakiem i miało mamę tylko dla siebie. Dla niemowlęcia mama jest całym światem. Gdy konkurencja w postaci rodzeństwa pojawia się zbyt wcześnie, ten świat się wali. Ciężko być starszym bratem lub siostrą, gdy samemu ledwie staje się na nogi. Nowy przybysz budzi często więcej agresji niż sympatii. Zresztą nawet sympatia bywa w tym wieku różnie okazywana. Tłumaczenie rocznemu maluchowi, który chce "pokochać braciszka", że zbyt mocnym uściskiem zrobi mu krzywdę, nie na wiele się zda. Trudno też liczyć z jego strony na zrozumienie, że nowy członek rodziny potrzebuje mamy niemal bez przerwy. Początki braterskiej miłości bywają więc dość trudne. Za to potem niewielka różnica wieku pomiędzy rodzeństwem pozwala im się na ogół lepiej dogadać.
Jeśli przyszła mama nie zdążyła zrzucić, nadmiarowych kilogramów, które zostały jej po pierwszej ciąży, teraz powinna szczególnie zadbać, by nie przytyć zanadto (idealny przyrost wagi w ciąży wynosi 11-13 kg). Oczywiście nie oznacza to, że ma się głodzić. Po prostu jej dieta powinna być zdrowa. A więc dużo warzyw i owoców, a mało słodyczy i tłustych potraw. Białe pieczywo warto zastąpić pełnoziarnistym.
Dobrze też prowadzić w miarę aktywny tryb życia. Wbrew pozorom przy małym dziecku może to być łatwiejsze niż przy pierwszej ciąży. Codzienny długi spacer z maluchem to przecież całkiem solidna dawka ruchu.
Swoim doświadczeniem dzielą się internautki z naszego forum "Małe dziecko" na www.eDziecko.pl
Nasze dziecko miało 9 m-cy, kiedy zdecydowaliśmy się na następne. Początek ciąży bywa trudny, ale potem jest już lepiej. Jeśli starsze chce na ręce, to zamiast je nosić można z nim usiąść. Teraz jestem w siódmym miesiącu, i poza zmęczeniem (charakterystycznym dla tego okresu), nie mam na co narzekać (nikt mi nie pomaga, poza tym, że wieczorami mąż zajmuje się córeczką, a ja odpoczywam).
Ula
Najważniejszy jest spokój. Ja mam trójkę dzieci. Z drugim zaszłam w ciążę, gdy pierwsze miało 9 miesięcy. Wszystko było dobrze. Bardzo dużo spacerowałam. Damian spał w południe, to ja też. Gdy mąż wracał z pracy, bawił się z nim. A gdy się maluch urodził byłam bardziej zorganizowana niż przy pierwszym dziecku.. Teraz mam troje i mam czas prawie na wszystko. Chłopcy zajmują się chętnie siostrzyczką, a ona ich uwielbia. Fakt, że niektóre rzeczy robię wieczorem, ale za to w domu jest bardzo wesoło.
Ala
Gdy zaszłam w ciążę córeczka miała półtora roku. Karmiłam ją piersią. przez prawie całą ciążę. Tak mi podpowiadał instynkt, a czułam się dobrze, więc nie widziałam problemu. Syn urodził się z wagą 4.040 kg, więc wykarmiłam go w brzuchu jak należy. Dwa miesiące przez porodem córcia z dnia na dzień odmówiła picia mleka (zmienia smak pod wpływem hormonów).
Po porodzie w dzień byłam całkiem sama - moja mama pracowała, mama męża ze względu na zdrowie nie mogła mi pomóc. Przyznam, że nie raz byłam załamana, ale gdy młodsze dziecko skończyło rok, sytuacja się poprawiła. Teraz moje dzieci mają 8,5 i 7 lat i przez te lata mogę powiedzieć, że dla nich to było bardzo dobre. Mają wspólne zainteresowania, bawią się często wspólnie.
Polecam rozwiązanie, które u mnie sprawdziło się na szóstkę - wózek z nadstawką dla starszego dziecka. Dzięki niemu mogłam się gdzieś ruszyć, a nie tylko dreptać wokół bloku z 1,5 rocznym dzieckiem.
Ewa