Nadżerka

Podczas wizyty u ginekologa dowiedziałam się, że mam nadżerkę. Lekarz zaproponował mi wypalenie jej, słyszałam jednak, że zamrożenie jest lepsze. Czy mogę zadecydować, jaką metodę zastosować? Czy NFZ refunduje obie formy leczenia?

Nadżerka jest rodzajem rany na szyjce macicy. Leczenie polega na zniszczeniu jej powierzchni za pomocą metod fizycznych lub chemicznych, by rana mogła się zagoić.

Poszczególne metody mają swoje wady i zalety. Elektrokoagulacja (popularnie zwana wypalaniem) polega na zniszczeniu komórek nadżerki prądem elektrycznym o odpowiednim natężeniu. Za pomocą koagulatora można dokładnie usunąć zmiany. Zabieg jest skuteczny, trwa od kilku do kilkunastu minut, ale może być odczuwany jako nieprzyjemny, bo szyjkę macicy trudno znieczulić miejscowo (znieczulenie ogólne do tego zabiegu nie jest konieczne, choć czasem się je wykonuje).

Kriokoagulację, zwaną potocznie wymrożeniem, wykonuje się podobnie, ale za pomocą sprężonego azotu. Wymrożenie jest mniej nieprzyjemne, niestety także mniej skuteczne. Trudniej jest bowiem precyzyjnie kontrolować zakres zabiegu. Przy rozległych zmianach kriokoagulację czasem trzeba powtarzać. Po wymrażaniu szyjka goi się nieco dłużej.

Jeszcze inną metodą jest fotokoagulacja, czyli zniszczenie nadżerki za pomocą odpowiedniego lasera.

Wybór metody leczenia należy do pacjentki, ale należy ją podjąć po konsultacji z lekarzem i dobrać do indywidualnego przypadku. Ginekolog powie także, jak długo może trwać gojenie ranki (towarzyszy mu plamienie z dróg rodnych), wyznaczy termin kontroli i następnej cytologii.

Refundacja zabiegu przez NFZ zależy od umowy zawartej z konkretnym szpitalem lub przychodnią.

Copyright © Agora SA