Domyślam się, że przymusowy pobyt w domu związany jest ze zwolnieniem lekarskim z powodu zagrożenia ciąży i koniecznością leżenia. Dla kobiety aktywnej zawodowo i towarzysko takie uziemienie może być frustrujące. Można jednak odnaleźć dobre strony tej sytuacji. Po pierwsze leżenie w domu jest lepsze niż w szpitalu. Po drugie, w dobie internetu łatwo nawiązać kontakty, nie wychodząc z domu. Na forach można odnaleźć kobiety mające ten sam problem. Leżenie w domu w czasie ciąży to doskonały czas, żeby nadrobić zaległości w czytaniu lub nauce języka. Trzeba zrobić sobie plan do wykonania, podjąć jakieś wyzwanie. To pomoże wypełnić czas. Warto też pomyśleć, po co to wszystko. Chodzi przecież o dobro dziecka i to powinno być pewnym pocieszeniem.