USG

Dla większości rodziców moment, w którym widzą na ekranie pulsujące serce dziecka, to niezapomniane przeżycie. Ale USG to przede wszystkim badanie, które pozwala lekarzowi ocenić, czy rozwój ciąży jest prawidłowy.

Głowica aparatu USG wysyła fale dźwiękowe o bardzo wysokiej częstotliwości, które następnie odbijają się od narządów wewnętrznych - a także od tego kogoś, kogo nosisz w brzuchu. Fale powracają i są analizowane przez komputer, a następnie przetwarzane na obraz. Zarysy na ekranie nie są więc rzeczywistą fotografią dziecka, a lecz jedynie odzwierciedleniem efektu odbicia fal ultradźwiękowych. Uzyskany obraz wygląda jak coś pośredniego między zdjęciem rentgenowskim a obrazem z ekranu czarno-białą telewizora i potrzeba dużego doświadczenia, żeby go właściwie zinterpretować.

Większość specjalistów uważa, że kobieta w ciąży powinna zrobić USG co najmniej raz. Najczęściej wykonuje się je trzykrotnie: w 7.-8. tygodniu, w połowie ciąży i pod koniec - około 37 tygodnia.

Jak przebiega badanie USG

Najpierw będziesz musiała położyć się na plecach na kozetce i lekarz posmaruje ci skórę brzucha specjalnym żelem. Następnie będzie przesuwał po twoim brzuchu głowicę aparatu i obserwował obraz który pojawi się na ekranie. Żeby sprawdzić, czy dziecko rozwija się prawidłowo, zmierzy pewne przekroje jego ciała. Na podstawie otrzymanych w ten sposób danych komputer wyliczy przewidywaną wagę dziecka.

Badanie USG trwa nie dłużej niż 10-15 minut, a jego wynik z opisem otrzymasz od razu. Obraz w każdej fazie badania można "zamrozić" na monitorze i wydrukować lub skopiować na taśmę wideo, dyskietkę lub zwykły film do aparatu fotograficznego.

Wymagany dobry specjalista

Wiarygodność wyników badań USG zależy od jakości sprzętu i od doświadczenia lekarza wykonującego badanie. Dlatego warto więc wybrać się do specjalisty poleconego przez inną kobietę (lub przez twojego lekarza), zwłaszcza jeśli chodzi o ocenę budowy ciała i wykrycie ewentualnych wad wrodzonych.

Dość często zdarza się, że początkujący lekarz przeprowadzający USG wykrywa problem, który znika w kolejnym badaniu lub okazuje się mało poważny po narodzinach dziecka. Dotyczy to zwłaszcza wad wrodzonych.

Aby prawidłowo zinterpretować wyniki USG, lekarz musi znać wiek płodu. Jeśli na przykład kobieta ma nieregularne cykle menstruacyjne, w szóstym tygodniu po zatrzymaniu miesiączki zarodek może być jeszcze niewidoczny, bo do zapłodnienia doszło nieco później. Zamiast wysnuwać wtedy pochopne wnioski, że ciąża nie rozwija się prawidłowo, należy po tygodniu powtórzyć badanie. Pewne trudności w ocenie płodu mogą się także pojawić, gdy jest on ułożony nietypowo lub gdy kobieta jest bardzo otyła.

Czy to na pewno nie szkodzi?

Badania USG wykonuje się od ponad 30 lat. Wiele osób badanych w czasie życia płodowego ma już swoje dzieci. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy badania te nie wywierają szkodliwego wpływu na dziecko rozwijającego się w łonie matki. Jednak z drugiej strony być może nie jesteśmy jeszcze w stanie ocenić wszystkich konsekwencji. W fachowym piśmiennictwie medycznym pojawiły się artykuły wskazujące na możliwy związek między częstymi i długotrwałymi badaniami USG w ciąży a pewnymi zaburzeniami układu nerwowego u dzieci, np. dysleksją. Dlatego nie należy robić USG na własną rękę. Natomiast miast korzyści z planowanych badań, zaleconych przez prowadzącego ciążę lekarza, przewyższają ewentualne skutki uboczne.

Więcej o:
Copyright © Agora SA