Dzieci wydają miesięcznie 285 mln złotych. "Córka jak ma coś kupić, to wybierze drożdżówkę''

Polskie dzieci wydają aż 285 milionów złotych miesięcznie. Większość tej kwoty przeznaczana jest na produkty spożywcze. Czy dzieci zostawiają te pieniądze w szkolnych sklepikach i kupują za nie niezdrowe przekąski?

Polskie dzieci zostawiają w sklepach miesięcznie aż 285 milinów złotych. Tak wynika z raportu Junior Shopper 2017 przeprowadzonego przez firmę GFK. W badaniu przeanalizowano wydatki dzieci w wieku od 5 do 17 roku życia. Do ich ulubionych zakupów należą napoje i słodycze.

Kieszonkowe na niezdrowe przekąski?

Kwota 285 milionów złotych miesięcznie robi duże wrażenie. Dla wielu ta informacja na pierwszy rzut oka jest dosyć zaskakująca. Można pomyśleć, że dzieci bez zastanowienia codziennie wydają dużo pieniędzy na zachcianki.

Jednak dalsza część raportu wiele wyjaśnia. Okazuje się, że po podziale tej kwoty na wszystkich badanych, przeciętne polskie dziecko dysponuje kwotą, za którą może kupić 5-6 napoi i 4 przekąski. To już nie jest takie szokujące. Warto jednak wspomnieć, że najchętniej wybieranym napojem przez polskie dzieci jest cola, która przecież często jest zaliczana do grona najpoważniejszych winowajców nadwagi wśród młodych osób.

Gdzie dzieci zostawiają pieniądze?

Po opublikowaniu raportu na temat wydatków dzieci postanowiliśmy zapytać rodziców o to, co ich dzieci jedzą poza domem. Wielu dorosłych jest przekonanych, że ich pociechy wydają kieszonkowe na zdrowe produkty. Jedna z mam udzielających się na naszym Facebooku, napisała, że jej dzieci kupują w sklepikach szkolnych owoce i kakao. Inna mówi, że są to głównie suszone owoce i soki.

Jakie produkty oprócz tego wymieniali rodzice?

Córka jak już ma coś kupić w sklepiku to przeważnie drożdżówkę.
Nasze dzieci czasami proszą o pieniążki na tosty. Są zawsze wyposażone w owoce, kanapki, wodę, więc zdarza się to rzadko.
Do szkoły córka dostaje codziennie dyszkę. Kupuje wodę, zapiekanki, a oprócz tego dzieci w szkole dostają owoce i mleko.

Co ciekawe, większość rodziców twierdzi, że ich pociechy w ogóle nie robią zakupów w sklepikach szkolnych.

W sklepiku dziecko nie kupuje. Dostaje śniadanie do plecaka i nie zabiera pieniędzy do szkoły.
W sklepikach szkolnych moje dzieci nic nie kupują, gdyż nie dostają pieniędzy do szkoły. Z domu biorą owoce i słodkości.
Śniadanie dziecko bierze z domu. Nie dostaje pieniędzy do szkoły.

Wielu dorosłych twierdzi, że dzieci kieszonkowe odkładają na zabawki.

U nas na szczęście nie ma sklepiku szkolnego. Dzieci kieszonkowe odkładają na wymarzone zabawki.

Kieszonkowe a problem nadwagi

Skoro dzieci nie kupują w sklepikach szkolnych, to zastanawiające jest, skąd bierze się problem nadwagi? Przypomnijmy, że polscy uczniowie tyją najszybciej w Europie i aż 22 proc. z nich ma nieprawidłową masę ciała. Raport NIK, który badał ten problem, wśród głównych winowajców wymienił m.in. brak stołówek szkolnych oraz ich nieprawidłowe funkcjonowanie.

Jednak w raporcie mowa jest także o sklepikach szkolnych. Nie jest tajemnicą, że często pojawiają się w nich niezdrowe produkty. - Miałam koleżankę w podstawówce, która zjadała dziennie 3 hot dogi ze sklepiku szkolnego, a jej rodzice w ogóle o tym nie wiedzieli. Mówiła im, że kupuje sałatki i owoce. Hot dogi były pyszne, więc jej zazdrościliśmy, że ma na nie codziennie pieniądze. Jednak koleżanka po kilku miesięcy takiej diety bardzo przytyła i do dzisiaj, a jest już dorosłą kobietą, ma problem z nadwagą - opowiada Natalia.

Takich dzieci może być więcej. Zwracali na to uwagę także politycy, którzy próbowali wprowadzać listy zakazanych produktów w sklepikach szkolnych. Obecnie rozporządzenie ws. żywności dzieci i młodzieży obowiązuje, ale bardzo często nie jest ono przestrzegane, więc "zakazane jedzenie" można łatwo dostać na terenie szkoły. Skoro takie produkty się w nich pojawiają, to musi być na nie zapotrzebowanie. A dzieci przecież nie zawsze mówią o wszystkim rodzicom.

Więcej na temat otyłości polskich dzieci przeczytasz TUTAJ.

Zainteresował cię ten problem? Napisz do nas list na adres: edziecko@agora.pl. Z chęcią to opublikujemy!

Szybka szarlotka z płatkami owsianymi [HAPS KIDS]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.