"Tide-pod challenge" - nowe, niebezpieczne wyzwanie wśród nastolatków. Ta moda może przyjść też do Polski

Nastolatki lubią rywalizować i podejmować wyzwania. Czasem pomysły na zaimponowanie kolegom, a także zyskanie popularności prowokują je do robienia tak niebezpiecznych rzeczy, jak rozgryzanie... kapsułek do prania.

Kilka lat temu królowało tzw. cinnamon challenge polegające na połknięciu łyżki stołowej cynamonu w minutę bez popijania płynem. Efektem tej "zabawy" mógł być skurcz oskrzeli, a z kolei jego konsekwencją - niewydolność oddechowa.

"Challenge 72 godziny" polegał na zniknięciu z domu na określony czas. "Niebieski wieloryb" z kolei był wyzwaniem namawiającym nastolatki do... samobójstwa.

Detergenty dla dziecka wyglądają jak cukierki. Co zrobić, gdy połknęło tabsa do zmywarki albo płyn do podłogi?

Kapsułka do... jedzenia?

Teraz wśród zagranicznej młodzieży popularna jest "zabawa" o nazwie "tide-pod challenge". Początkowo wyzwanie miało polegać na włożeniu sobie do ust kapsułki do prania i natychmiastowym jej wyjęciu. Niektórzy jednak zaczęli rozgryzać detergent w ustach.

Kiedy amerykańska Komisja Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich (CPSC) dostrzegła popularność nowej mody, zaczęła ostrzegać obywateli na Twitterze, żeby nie jedli kapsułek do prania ("Ludzie zjednoczeni przeciwko jedzeniu kapsułek do prania. Mem nie powinien stać się rodzinną tragedią. Nie jedzcie trucizny").

Ostrzeżenia przed kapsułkami do prania instytucja wydała już w 2013 roku. Ostrzegano wtedy przed tym, że kolorowy, miękki i przyjemnie pachnący przedmiot może przyciągać uwagę zwłaszcza małych dzieci. Przypominano, że środek do prania zawiera "wysoce skoncentrowany toksyczny detergent", który po spożyciu spowoduje zatrucia i problemy ze zdrowiem.

Celowe zatrucia

W 2017 roku amerykańskie centra kontroli zatruć otrzymały raporty, z których wynikało, że ponad 10 500 dzieci poniżej piątego roku życia zatruło się kapsułkami do prania. W tym samym roku zgłoszono zatrucia u blisko 220 nastolatków. Według badań Amerykańskiego Towarzystwa Centrów Kontroli Zatruć (AAPCC) 25 procent tych przypadków wynikało z celowego rozgryzienia kapsułki.

Choć 2018 rok dopiero się zaczął, w Ameryce zarejestrowano już 37 przypadków zatruć kapsułkami do prania wśród nastolatków. Według danych połowa z tych zatruć nie była dziełem przypadku.

Dzieci narażone na działanie detergentu wymiotowały, miały problemy z oddychaniem, traciły świadomość. Od 2012 roku zanotowano osiem ofiar śmiertelnych wśród dzieci poniżej piątego roku życia.

Na szczęście w Ameryce moda na wyzwanie zaczyna powoli zanikać. W 2017 roku AAPCC zanotowało ponad 12 tysięcy telefonów ze zgłoszeniami zatrucia detergentami, podczas gdy w 2015 roku takich telefonów wykonano ponad 14 tysięcy. Nie wszystkie z telefonów dotyczyły kapsułek do prania, lecz centrum potwierdziło, że część zgłoszeń faktycznie była w ich sprawie.

Jak widać, zatrucia kapsułkami do prania nie są masowe, jednak nie da się ukryć, że wciąż się zdarzają. Na pewno sprzyja im wyzwanie określane w sieci jako "tide-pod challenge".

Nie siać paniki, ale zachować czujność

Choć rodzice nie muszą panikować, nie powinni też bagatelizować nowej mody. Wszak w Ameryce może ona zanikać, a w Europie dopiero zdobywać popularność. Warto więc zabezpieczać detergenty nie tylko przed małymi dziećmi, lecz także przed nastolatkami.

W rozmowie z młodym człowiekiem należy uświadomić mu, jak groźna może być popularna "zabawa". Filmiki oraz zdjęcia ze swoich wyzwań nastolatki udostępniają na profilach społecznościowych - można więc zainteresować się tym, co pojawia się na profilu dziecka.

Warto też zawczasu dowiedzieć się, jak należy pomóc dziecku, które spożyło detergent. Obszerny opis pierwszej pomocy w wypadku połknięcia przez dziecko różnego rodzaju chemikaliów chemikaliów znajdziesz w tekście Dziecko połyka wybielacz, nadgryza kostkę do zmywarki. Rodzicu, wiesz, co w takiej sytuacji zrobić?.

To też może cię zainteresować:

Codziennie 500 nastolatków zaczyna palić. Akcja Fundacji Aflofarm "Nie spal się na starcie" może to zmienić

Dzieci przedwcześnie dojrzewają. To wina złej diety? Pediatra wyjaśnia

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.