Matka córki o "zdjęciu gimnastyczek": Odebrano im prawo do godnego zaprezentowania się

Obraz małych gimnastyczek w skąpych strojach, którym przyglądają się prezydent i biskup wywołuje skrajne emocje. Zapytaliśmy mamy, jak odbierałyby sytuację w przypadku swoich córek. Jedna z nich: Po pierwsze, nie zgodziłabym się, by córka prezentowała opięte skąpym body krocze przed mężczyznami.

Zdjęcie młodych gimnastyczek powstało podczas spotkania polityków ze sportowcami na PGE Narodowym. Uroczystość zorganizowano z okazji 100 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Fotograf Agencji Gazeta Dawid Żuchowicz uwiecznił popisy młodych sportsmenek. Na zdjęciu widzimy wygimnastykowane dziewczynki, które ćwiczą na podłodze w charakterystycznych kostiumach. Ćwiczeniom przyglądają się m.in.: Andrzej Duda, biskup Marian Florczyk i Ryszard Czarnecki.

Zdjęcie wywołało lawinę skrajnych komentarzy, w ogromnej większości negatywnych. Wypowiedziała się m.in. psycholog Dorota Zawadzka, niegdyś Superniania z popularnego programu telewizyjnego, która na swoim facebookowym profilu napisała:

- Długo się zastanawiałam czy pokazać to zdjęcie. Dramat. Chciałybyście, by wasze dzieci były na takim zdjęciu? W sytuacji, gdy dzieci występują tak blisko i poniżej oglądających powinny być inaczej ubrane. Trener powinien o tym pomyśleć. Lub powinny występować dalej i wyżej. Nikt nie pomyślał o dzieciach (...)

Pod postem Doroty Zawadzkiej znalazło się wiele wypowiedzi matek dziewczynek w wieku szkolnym i przedszkolnym. My zapytaliśmy pięć mam córek o to, czy chciałyby, aby na fotografii znalazła się ich córka.  

Aleksandra, mama 4-letniej Niny:

- Absolutnie nie zgodziłabym się na to, żeby moja córka prezentowała swoje opięte do granic możliwości skąpym body krocze przed dorosłymi mężczyznami w oficjalnej sytuacji. To zdjęcie i ta sytuacja są straszne, podkreślam straszne, i całkowicie nie na miejscu. Nie mam nic przeciwko gimnastyce artystycznej, nie trenowana wyczynowo jest świetnym ogólnorozwojowym sportem dla chłopców i dla dziewczynek. Pokazy umiejętności powinny mieć miejsce w sali gimnastycznej, przed publicznością zainteresowaną konkretnie tym pokazem, a nie przed mężczyznami w garniturach i sutannach. Czuję niesmak i oburzenie.  

Joanna, mama 6-letniej Agnieszki:

- Przy okazji tego zdjęcia chciałabym, aby do dyskusji publicznej powrócił temat strojów kobiet i dziewczynek w sportach. Podczas letnich olimpiad plotkarskie media chętnie podejmują temat strojów siatkarek plażowych. Publikują zdjęcie sportsmenek w mocno wyciętych majtkach, a czytelnicy robią rankingi, której sportsmenki pupa najlepsza. Mężczyźni w sporcie nie mają obowiązku podkreślania strojem swoich walorów fizycznych, nie muszą zadowalać swoim ciałem oka widza. Nie wiem po co małym dzieciom tak powycinane body. Czy to w ogóle jest wygodne? O ile lepiej dziewczynki czułyby się w sportowych legginsach czy szortach. Ale jak widać kobiety, a nawet dziewczynki, jeśli chcą uprawiać sport, muszą być nie tylko świetne w swojej dyscyplinie, ale też seksowne. Stroje sportowe dla dzieci do zmiany!

Natalia, mama 6-letniej Hanny:

- Wiem, że stroje do gimnastyki/tańca rządzą się swoimi prawami i różnią się od tych, w których chodzimy na co dzień. Uważam jednak, że powinny być choć trochę dopasowane do wieku dzieci, a ten, kto te stroje wybiera, powinien choć trochę przewidywać przyszłość i wczuć się w rolę dzieci. Nie jest dla mnie ok, że mężczyźni patrzą na wyginające się dziewczynki - wiem, że w założeniu nie miało to być nic złego, ale wyszło, jak wyszło. Może wystarczyłoby zwiększyć trochę odległość, wybrać mniej odznaczające się stroje? Dla dzieci to pewnie ważny występ, długo się do niego przygotowywały itp., a po raz kolejny zawiedli dorośli. 

Anna, mama 9-letniej Zuzanny:

- Okropne jest to zdjęcie - widziałam je wczoraj. Absolutnie nie zgodziłabym się, żeby moja córka występowała w takim stroju, wykonując takie ewolucje, zwłaszcza kiedy dorośli (w dodatku mężczyźni) są tak blisko. Nie chodzi o to, że ktoś coś złego zrobi dziecku, chodzi o to, że nie został zachowany zdrowy dystans. Dziewczynki rozkraczają się przed - mam wrażenie - śliniącymi się facetami. Niesmaczne, niewłaściwe,  złe. One też na pewno nie czują się z tym komfortowo, odebrano im prawo do godnego zaprezentowania się. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że tak wyglądają stroje gimnastyczek, ale powinny tańczyć na scenie - na jakimś podwyższeniu, jakaś przestrzeń powinna je dzielić od dorosłych. Obrzydliwe.

Paulina, mama 4-letniej Matyldy:

- Szczerze powiedziawszy od razu, jak zobaczyłam to zdjęcie, poczułam niesmak. Patrzę na twarze tych wszystkich mężczyzn i jestem zażenowana tym, co na nich widzę. Gdzieś mignął mi komentarz, że osoby, które widzą coś złego w tym zdjęciu, same mają problemy. Serio? Jeśli na tym zdjęciu byłyby dorosłe kobiety, które same zadecydowały, że wystąpią w kusym stroju przed bandą dygnitarzy, to nic mi do tego - ich wybór. Ale to są przecież dzieci. Kto je tak ubrał? Kto pytał, czy chcą wystąpić przed dorosłymi mężczyznami w obcisłych strojach? Nie sądzę, że ktokolwiek to zrobił.

A co Wy myślicie o tym zdjęciu? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach i piszcie do nas na edziecko@agora.pl.

Powinno cię również zainteresować: "Gender ubranka": mądre hasła dla chłopca, słodkie dla dziewczynki? Sprawdzamy w sklepach

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.